Rekrutacja do szkół średnich. A może jednak technikum lub szkoła branżowa?
Wiele osób nie dostało się do liceów ogólnokształcących. Miejsc nie brakuje w technikach lub szkołach branżowych. Niektórzy postrzegają to jako porażkę, inni widzą w kształceniu zawodowym dużą szansę. Z rynku płyną wyraźne sygnały, że dobrych specjalistów brak i wykształcenie zawodowe będzie w cenie.
Fot. Pixabay/CC0
Jak wynika z I etapu rekrutacji, popularność liceów w porównaniu do techników czy szkół branżowych przeważała praktycznie w większości miast. Na przykład w Warszawie na 47 tys. uczniów aplikujących do szkoły średniej, 33 tys. wybrało licea ogólnokształcące, w przypadku Krakowa na ponad 17 tys. kandydatów, liceum, jako szkołę pierwszego wyboru, wskazało ponad 11 tys. uczniów, w Rudzie Śląskiej na ponad 2 tys. kandydatów liceum wytypowało 793 osoby. Z oficjalnych komunikatów podanych przez miasta wynika również, że wśród osób, które w pierwszym etapie nie zakwalifikowały się do wybranych szkół, przeważały osoby, które próbowały dostać się właśnie do wymarzonego liceum ogólnokształcącego. Na przykład w Poznaniu, do wybranego liceum nie dostało się najwięcej bo 2568 osób, 781 do technikum, a 61 do szkoły branżowej.
Niezależnie od liczb, fakty są takie, że osoby te będą musiały zdecydować się na wybór innej szkoły, dla wielu może to oznaczać kontynuację kształcenia w technikum czy szkole branżowej. W takiej sytuacji warto mieć świadomość, że kształcenie w szkole przygotowującej bezpośrednio do zawodu w obecnych czasach wcale nie musi oznaczać porażki, a wręcz przeciwnie, może okazać się ciekawą i perspektywiczną alternatywą.
- Czas najwyższy, aby zmienić postrzeganie wykształcenia zawodowego, jako mniej perspektywicznego i prestiżowego, jeśli chodzi o przyszłą pracę. Posiadanie fachowej wiedzy i zdobycie praktycznego doświadczenia może zaowocować nie tylko szybkim znalezieniem pracy przez młodych ludzi, lecz także rozwinięciem dobrze prosperującego własnego biznesu. Nie wszyscy przecież mogą pracować w dużych korporacjach. Takich przypadków choćby w branży dekarskiej jest naprawdę wiele. Rynek pokazuje, że w tej dziedzinie brakuje fachowców, a potrzeby są coraz większe – mówi Anna Deran, dyrektor Polskiego Stowarzyszenia Dekarzy.
Czy warto zdecydować się na technikum lub szkołę branżową?
Z rynku pracy płyną wyraźne sygnały, że brakuje specjalistów w różnych branżach. Według najnowszej edycji badania „Niedobór talentów 2018”, przeprowadzanego przez Manpower Group, aż 51% polskich pracodawców deklaruje, że ma problemy ze znalezieniem pracowników z niezbędnymi umiejętnościami. Niemałym wyzwaniem staje się np. znalezienie specjalistów do obsługi nowoczesnych maszyn w przedsiębiorstwach przemysłowych, które wkroczyły w erę Przemysłu 4.0. Taka sytuacja sprawia, że przedsiębiorstwa coraz częściej podejmują bezpośrednią współpracę ze szkołami zawodowymi, aby zapewnić sobie przyszłą kadrę. W ten sposób uczniowie mają szansę na zdobycie umiejętnosci, poznanie pracy w nowoczesnym zakładzie produkcyjnym i zdobycie zawodu automatyka, cenionego nie tylko na lokalnym rynku pracy.
„Coraz więcej zakładów przemysłowych wdraża rozwiązania unowocześniające linie produkcyjne. Dotyczy to również fabryk Grupy VELUX. To z kolei powoduje, że na rynku pracy poszukiwani są fachowcy, którzy np. potrafią obsługiwać skomplikowane systemy sterowania maszyn przemysłowych. I te potrzeby będą coraz większe” – mówi Robert Purol, dyrektor fabryk VELUX w Gnieźnie.
Warto również zauważyć, że choć rynek pracy zdominowany jest nadal przez duże przedsiębiorstwa i sektor usług, z roku na rok wzrasta w Polsce liczba osób, które stawiają na własną przedsiębiorczość. Jak wynika z ostatniego raportu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) - „Raport o stanie sektora małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce 2019”* – na przestrzeni ostatnich lat liczba przedsiębiorstw, w szczególności mikrofirm, systematycznie rośnie. Ich udział w strukturze wszystkich przedsiębiorstw wynosi aż 96,5%. Obecnie jest ich ponad 2 mln, o 3,5% więcej niż w 2016 r. i o 12% więcej niż w 2008 r. Największa liczba mikroprzedsiębiorstw działa w usługach (53,0%) i handlu (23,9%). Co siódma firma prowadzi działalność w budownictwie (13,6%), a co dziesiąta w przemyśle (9,4%).
Branża dekarska postawiła na edukację
Jedną z branż, gdzie ewidentnie brakuje fachowców, a w której jest olbrzymi potencjał do rozwoju biznesu jest branża dekarska. Jak przekonują sami dekarze - to jeden z najlepiej płatnych zawodów w budowlance, z czego niewiele osób zdaje sobie sprawę. Aby zmienić sytuację z niedoborem dekarzy Polskie Stowarzyszenie Dekarzy (PSD) zdecydowało się na uruchomienie 5-letniego projektu - „Zawód przyszłości DEKARZ”, który otrzymał wsparcie grantowe od Fundacji Velux. W ramach projektu skierowanego do młodzieży, rodziców i nauczycieli, prowadzone są działania informacyjne i edukacyjne, w celu uświadomienia młodym ludziom, jakie korzyści płyną z bycia dekarzem, a także poprawy jakości edukacji i stworzenia odpowiednich warunków do praktycznego szkolenia przyszłych dekarzy. Projekt zostanie przeprowadzony na terenie całego kraju, w wytypowanych szkołach o profilu budowlanym, w których już istnieją klasy dekarskie lub mają szanse powstać. Do czasu zakończenia projektu PSD ma nadzieję wyszkolić 300 nowych dekarzy oraz otworzyć i wyposażyć w niezbędne materiały dydaktyczne 6 ośrodków kształcenia praktycznego. Ponadto projekt zapewni dodatkowe szkolenie dla dekarzy, których zatrudni jako instruktorów w nowych ośrodkach. Ważnym celem jest również poprawa wizerunku zawodu dekarza, jak również zaangażowanie się ministerstwa edukacji w rozwój programu szkolenia zawodowego dla dekarzy.
- Na rynku usług dekarskich brakuje pracowników, a jeśli chodzi o wykwalifikowaną kadrę, sytuacja jest jeszcze bardziej dramatyczna. Naszym celem jest poprawa tej sytuacji przez promocję zawodu dekarza, zmianę jego wizerunku, poprawę jakości kształcenia zawodowego, a finalnie - zasilenie rynku pracy nowymi, posiadającymi wiedzę i doświadczenie praktyczne absolwentami szkół branżowych, którzy od ręki zdobędą stabilną i dobrze opłacaną pracę w zawodzie – mówi Anna Deran, dyrektor Polskiego Stowarzyszenia Dekarzy i współtwórca projektu.