Ma już 90 lat, ale na emeryturę się nie wybiera
KRAJ, PODKARPACKIE. Mowa o Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. W całym kraju instytucja ta zatrudnia 43 tys. pracowników. Na Podkarpaciu blisko 1,5 tys.
W zasadzie bez ZUS trudno sobie nawet wyobrazić polską rzeczywistość. Owszem, co i raz pojawiają się „myśliciele”, którzy podważają sens istnienia tej instytucji, albo wręcz wieszczą jej bliską plajtę. Cóż, gadaj zdrów jeden z drugim. Zresztą, nie oni pierwsi. Był nawet czas - w 1955 r. - kiedy pewni dzierżący władzę towarzysze stwierdzili, że komu jak komu, ale im - a jak im, to i całemu narodowi - na drodze do komunizmu żaden ZUS potrzebny nie jest. Mieli inny pomysł i instytucję zlikwidowali. Szybko jednak zrozumieli, że bez tego ZUS-u coś wszystko zaczyna im się sypać. Po pięciu latach instytucja odrodziła się, jak Fenix z popiołów.
-To nie chodzi o chwalenie się - mówiła na rocznicowym spotkaniu z mediami Barbara Owsiak, dyrektor gabinetu prezesa z Centrali ZUS w Warszawie - Chcę tylko żebyśmy zrozumieli, że ZUS był systemem państwowości polskiej. I jest taką instytucją, bez której właściwie to państwo gorzej by wyglądało.
I to praktycznie od samego początku jej istnienia. A powołano ją 24 października 1924 r. Jak na owe czasy była to jedna z najnowocześniejszych instytucji ubezpieczeniowych w Europie. Jasne, potem bywało z tym różnie. Jednak dziś można powiedzieć, że od wielu lat znów jest liderem. To zresztą od tej instytucji tak na dobrą sprawę rozpoczął się proces cyfryzacji administracji publicznej w naszym kraju. Bez tego trudno by sobie nawet wyobrazić obsługę milionów klientów. Dzięki wciąż rosnącej gamie e-usług, większość spraw w ZUS, każdy z nas może załatwić bez wychodzenia z domu.
A zadań nakładanych na ZUS - i na pracowników tej instytucji - przez kolejne rządy wciąż przybywa. Zwrócił na to uwagę Mirosław Jarosz, dyrektor rzeszowskiego oddziału ZUS.
-Jestem pewien, że sobie poradzimy. Jesteśmy skuteczni. Staramy się realizować wszystkie priorytetowe zadania, które są na nas nałożone przez państwo.