Bezrobocie będzie rosło
W ujęciu absolutnym, w lipcu ubyło 3 tys. miejsc pracy, co jest spójne ze spadkową tendencją na rynku pracy.
- Biorąc pod uwagę fakt, że spowolnienie jeszcze de facto nie osiągnęło dna - spodziewamy się go dopiero na przełomie 2012 i 2013 roku - spadki zatrudnienia w kolejnych miesiącach będą bardziej widoczne – mówi Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista BRE Banku. - Nie możemy wykluczyć ujemnych zmian zatrudnienia w ujęciu rocznym, można spodziewać się także coraz szybszego wzrostu stopy bezrobocia. Trudno nam zgodzić się z prognozami wysnuwanymi na poziomie resortu pracy, że stopa bezrobocia nie przekroczy 13 proc. do końca roku.
W lipcu dynamika płac spowolniła zdecydowanie z 4,3 proc. do 2,4 proc. Ekspertów to zaskoczyło.
- Znaczna skala redukcji płac sugeruje, że przyczyną był prawdopodobnie jakiś czynnik jednorazowy, być może w górnictwie, gdyż dynamika płac nie reaguje w sposób aż tak gwałtowny na zmieniającą się sytuację gospodarczą, tym bardziej że wstępne dane z sektora przemysłowego okazały się sporo wyższe od oczekiwań – mówi Marcin Mazurek, analityk BRE Banku. - Tradycyjnie więcej będziemy wiedzieć po opublikowaniu przez GUS pełnego zbioru danych.
Te informacja może jednak wprowadzać nieco zamieszania w szeregach Rady Polityki Pieniężnej, szczególnie wśród tych członków, którzy nie są zdecydowani na obniżki stóp procentowych.
Złoty na publikację nie zareagował (osłabienie było wynikiem spadków na EURUSD, nie wynikało zaś z czynników stricte krajowych).
- Podtrzymujemy nasz pogląd, że RPP nie jest – ze względów wizerunkowych – gotowa na obniżki stóp procentowych już na wrześniowym posiedzeniu. Obniżek spodziewamy się w ostatnim kwartale roku – podsumowuje Ernest Pytlarczyk.
kar