Deficyt najniższy od 1995 r., ale nie dostatecznie niski – komentarz Stanisława Gomułki
Według opublikowanego dzisiaj (wtorek, 3 kwietnia 2018) komunikatu Ministerstwa Finansów, obliczony przez Główny Urząd Statystyczny, według metodologii Eurostatu, deficyt całego sektora finansów publicznych (rząd centralny, samorządy oraz fundusze) wyniósł w ubiegłym roku 1,5% PKB. Komunikat zauważa, że to najniższy deficyt od roku 1995, co jest prawdą, jednak pomija kilka okoliczności.
Prof. Stanisław Gomułka. Fot. BCC
Po pierwsze, ten wynik nie jest dla ekonomistów niespodzianką. W listopadzie 2017 r., w swoich jesiennych prognozach Komisja Europejska podała, że Polska odnotuje w 2017 r. deficyt w wysokości 1,7% PKB. Nieco lepszy wynik niż ta prognoza jest rezultatem nadal zbyt niskiego poziomu wydatków inwestycyjnych osiąganego przez samorządy. W rezultacie, deficyt sektora samorządowego był zerowy
Po drugie, w sytuacji wyjątkowo dobrej koniunktury gospodarczej w Europie i w Polsce, powinniśmy mieć nadwyżkę budżetową około 1-2% PKB. Taką nadwyżkę w ubiegłym roku odnotowały Niemcy i kilka innych krajów UE. O silnej zależności wyniku od koniunktury świadczy fakt, że w 2007 r., w podobnych okolicznościach, deficyt sektora również wyniósł nieco poniżej 2% PKB, ale już w latach 2009 i 2010 wzrósł do blisko 8% PKB. Rezultatem było zbliżenie zadłużenia publicznego do konstytucyjnego limitu 60% PKB i rozpaczliwa obrona przez przejęcie połowy środków Otwartych Funduszy Emerytalnych (OFE).
Obecny rząd nadal nie akceptuje podstawowego faktu, że aby permanentnie być z deficytem poniżej limitu 3% PKB – do czego Polska jako członek Unii Europejskiej jest zobowiązana – to średni wynik sektora powinien być w pobliżu zera, najwyżej 1% PKB, a nie na poziomie około 4% PKB, jak to miało miejsce w latach 1995-2017.
Rząd powinien także systematycznie informować opinię publiczną, że pomimo stosunkowo umiarkowanego poziomu długu publicznego w relacji do PKB, stopy procentowe od polskich papierów skarbowych, wymagane przez kupujących te papiery, należą do najwyższych w UE. Wynik sektora w 2017 roku i oczekiwany, podobny wynik w roku 2018 nie są dostatecznie dobre by poprawić wiarygodność Polski na światowych rynkach finansowych w sposób znaczący.
prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC, były wiceminister finansów