Jak zepsuć piękne święto? Opinia Waldemara Szumnego
Wydaje się oczywiste, że urodziny miasta powinny być wielkim świętem. Ale za sprawą rządzących Rzeszowem to święto zepsuto.
Waldemar Szumny
Każdego roku 19 stycznia to wielki dzień dla stolicy województwa podkarpackiego: 663 lata temu gród nad Wisłokiem uzyskał prawa miejskie. Dlatego też w Filharmonii Podkarpackiej odbyła się wielka gala, podczas której mieszkańcy świętować mieli tę rocznicę. Zawsze też w tym dniu przyznawane są zaszczytne tytuły – Zasłużonych dla Miasta Rzeszowa oraz Honorowych Obywateli Miasta Rzeszowa.
I również teraz w dniu rocznicy lokacji Miasta Rzeszowa przyznano te szczególne wyróżnienia 4 zacnym osobom. Laudacje z tej okazji zwyczajowo wygłaszali radni. Jednakże w tym roku nastąpił wielki zgrzyt, szeroko komentowany w kuluarach.
Otóż przy 4 wyróżnieniach było logiczne, że – tak jak bywało do tej pory – laudacje wygłoszą radni z różnych klubów (a klubów jest 3: lewica, prawica i liberałowie). Bowiem ponad podziałami politycznymi zawsze było to święto naszego miasta. Tym razem jednak możliwości zabrania głosu dostąpili jedynie radni koalicji rządzącej – po 2 radnych lewicy i 2 radnych liberalnych. I to mimo wcześniejszych rozmów z przewodniczącym Rady Miasta (z PO), aby nie upolityczniać święta stolicy naszego województwa.
Prawa część lokalnego samorządu została wyeliminowana z tego wydarzenia, większość z lewicy i PO zawłaszczyła tę miejską uroczystość. Smutne to, że polityka tak mocno wkroczyła do lokalnego samorządu. Smutne, że władza tak może rządzących wyalienować z resztek ludzkiej przyzwoitości. Smutne, że lewica i PO tak małostkowo stosują zemstę polityczną podczas święta miasta, przy pełnej widowni w Filharmonii.
Nikt nie ma wątpliwości o co poszło i pierwsze komentarze zdumionych widzów tej kompromitacji mówią wyraźnie: to podobno zemsta na radnych PiS, że zablokowali wniosek KOD-u dotyczący Lecha Wałęsy. Bowiem jak wiedzą czytelnicy przez długi czas pod koniec ubiegłego roku miała miejsce uparta próba forsowania Lecha Wałęsy do tytułu Honorowego Obywatela (nawet w tym celu lewica i liberałowie zmienili regulamin prac Kapituły, aby ułatwić przeforsowanie Lecha Wałęsy).
Ostatecznie Lecha Wałęsy nie uchwaliła Rada Miasta wśród Honorowych Obywateli, ale zgrzyt i wstyd po upolitycznionej uroczystości pozostał.
Gdzie te czasy, gdy jeszcze nie było KOD-u, przewodniczący Rady z PO nie wprowadzał polityki do Filharmonii, Platforma nie rywalizowała z Nowoczesną o poniżanie PiS w samorządach?
Już za rok wybory samorządowe, ale wygląda na to, że do tego momentu w Rzeszowie często będzie widać zachłyśnięcie się władzą przez lewicowo-liberalną większość w Radzie Miasta. Przy zachłyśnięciu można się czasami zakrztusić – o czym chyba rządzący zapominają.
Waldemar Szumny, wiceprzewodniczący Rady Miasta Rzeszowa