11 milionów złotych na aktywizację bezrobotnych

Fot. Pixabay/CC0

Według danych WUP-u, na Podkarpaciu osoby młode do 30 roku życia stanowią aż 34 proc. ogółu wszystkich bezrobotnych. Jednak tylko tych, zarejestrowanych w Powiatowych Urzędach Pracy. Jest jednak spora grupa takich młodych ludzi, którzy nie widnieją w ewidencji urzędów pracy, a do tego nie pracują, nie uczą się i nigdzie się nie szkolą - to tzw. młodzież NEET. I to właśnie do tych osób adresowany są niektóre działania z Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój.

- Istnieje kilka barier w aktywizacji tej młodzieży, po pierwsze trzeba do niej dotrzeć, po drugie zachęcić do udziału w projekcie, po trzecie utrzymać uczestnictwo do końca jego trwania. Takie wyzwania stoją przed naszymi projektodawcami - mówi Tomasz Czop, dyrektor WUP w Rzeszowie.

Kto może ubiegać się o dofinansowanie swoich projektów?

- Wnioskodawcy muszą spełniać status instytucji rynku pracy - informuje Jolanta Płonka, kierująca w WUP Wydziałem Wdrażania PO WER - Czyli Ochotnicze Hufce Pracy, agencje zatrudnienia, instytucje szkoleniowe, instytucje dialogu społecznego, partnerstwa lokalnego a więc wszystkie fundacje, stowarzyszenia, organizacje pozarządowe, które mają w swoich zadaniach statutowych, te związane z promocją zatrudnienia, łagodzeniem skutków bezrobocia i aktywizacją zawodową.

Choć ustawowo również urzędy pracy mogą się zgłaszać do programu, to jednak ze względu na grupę docelową, z formuły konkursowej są wykluczone. Potwierdza to Jolanta Płonka.

- 21 Powiatowych Urzędów Pracy realizuje wsparcie w ramach projektów pozakonkursowych. W ubiegłym roku udało nam się zrealizować to wsparcie na bardzo wysokim poziomie. Prawie 10 tys. osób bezrobotnych zostało objętych takim wsparciem.

Jolanta Płonka nie ukrywa, że przed przyszłymi wnioskodawcami stoi spore wyzwanie. Pierwsze to - jak dotrzeć do osób NEET. Nie ma ich przecież w żadnych statystykach i ewidencjach. Po drugie - wyraźnie określono w programie tzw. efektywność zatrudnieniową. Innymi słowy, beneficjenci muszą zagwarantować, że w przypadku osób niepełnosprawnych zatrudnienie znajdzie później 17 proc. z nich. W przypadku osób z bardzo niskimi kwalifikacjami pułap ustawiono na poziomie 48 proc a długoterminowo bezrobotnych na 35 proc. Do tego owo zatrudnienie ma być „efektywne” - kodeksowe. Na umowę o pracę, z płacą co najmniej minimalną.

Na co jeszcze muszą zwrócić uwagę wnioskodawcy? Ich projekty nie mogą być zbyt długie i trwać w nieskończoność.

- Nasze kryterium określa, że do 31 marca 2018 r taki projekt powinien się zakończyć. Planujemy, że realizacja projektów mogłaby się rozpocząć ok. października tego roku.

Wnioskodawcy muszą wreszcie tak skalkulować koszty swoich projektów, żeby wziąć pod uwagę, że kwota na jedną osobę, której udzielane będzie wsparcie, nie może przekroczyć 13,7 tys zł.

I na koniec - jakimi formami wsparcia dysponuje program PO WER, czyli mówiąc wprost, na co beneficjenci będą mogli przeznaczyć powyższą kwotę.

Są to konsultacje z doradcą zawodowym (tu określona ma zostać indywidualna ścieżka dla każdego uczestnika programu). Poza tym szkolenia, zakończone zdobyciem odpowiedniego certyfikatu. Staże od 3 miesięcy do roku (stażysta będzie otrzymywał stypendium w wysokości najniższej płacy krajowej). A także doposażenie stanowisk pracy przez pracodawców. W grę wchodzi wreszcie bezzwrotna dotacja na otworzenie własnej działalności gospodarczej - 24 tys. zł.

Spotkanie informacyjne w ramach nowego konkursu zaplanowano na 28 kwietnia w Urzędzie Marszałkowskim. Same wnioski będzie można składać od 12 do 19 maja.