Skutki huraganu większe, niż leśnicy początkowo sądzili
KROSNO. POWIAT LEŻAJSKI. Huragan dotknął lasy Nadleśnictwa Leżajsk w nocy z 19 na 20 czerwca. Obowiązuje tam zakaz wstępu na obszary poklęskowe. Cały czas trwa też szacowanie rozmiaru strat przy pomocy m.in. technik lidarowych z nalotu z powietrza.
Fot. RDLP w Krośnie (Tomasz Bełz - Nadleśnictwo Leżajsk)
- Z danych, które już posiadamy wynika, że na niemal 200 hektarach zniszczony drzewostan trzeba będzie zrekonstruować, wpierw jednak musimy włożyć wiele pracy w uprzątnięcie powalonych drzew i przygotowanie powierzchni do odnowień - informuje Tomasz Cebula, nadleśniczy Nadleśnictwa Leżajsk. - Natomiast na powierzchni 100-150 ha lasu zaistniały szkody, które będą wymagały kosmetycznych zabiegów. Dziś można jedynie szacunkowo określić wielkość masy drewna na około 30 tys. m3.
Wciąż trwa również udrożnianie duktów przez Zakłady Usług Leśnych. Firmy pracują tu po 10 godzin dziennie. Porządkowanie powierzchni prowadzone jest przy pomocy ciężkiego sprzętu, głównie harwesterów, z uwagi na duże zagrożenie bezpieczeństwa ludzi.
- W przyszłym tygodniu poznamy wyniki analiz z nalotu samolotowego. Wówczas też będzie można podać dokładniejsze dane i przystąpić do szczegółowego planowania działań - dodaje Tomasz Cebula.