Międzynarodowa akcja wymierzona w przestępstwa gospodarcze na Podkarpaciu

Fot. KAS

W działania było również zaangażowane Ministerstwo Finansów oraz Centrum Analiz KAS w Katowicach. Akcję przeprowadzono na terenie Polski i na przejściach granicznych. Szczegółowo kontrolowano pojazdy, także przy użyciu przenośnych detektorów do badania składu gazów, co pozwoliło na zatrzymanie takich transportów na granicy państwa. Funkcjonariusze SCS przeprowadzili działania na terenie województw podkarpackiego, małopolskiego, świętokrzyskiego, lubelskiego oraz mazowieckiego. W tym ostatnim działania wspierał OLAF, czyli Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych.

W ramach kontroli prowadzonych w kraju zabezpieczono co najmniej 115 ton gazów chłodniczych, o wartości rynkowej około 21 mln zł. Zatrzymano też 9 osób. Sami funkcjonariusze z podkarpackiej KAS zabezpieczyli m.in. 60 ton gazów chłodniczych o wartości rynkowej 12 mln zł, sprzęt służący do jego przepompowywania, kilka tysięcy pustych już butli, ciągnik siodłowy i dwie naczepy oraz kilka samochodów dostawczych.

W koordynowaną przez OLAF międzynarodową operację KHIONE zaangażowanych było 16 państw członkowskich UE, a także Turcja i Ukraina, które są kluczowe w tranzycie nielegalnych przesyłek gazów chłodniczych do UE. Trwająca od maja 2024 r. akcja skupiała się na identyfikacji i monitorowaniu nielegalnych przesyłek gazów chłodniczych, co do których istniało podejrzenie, że trafią na czarny rynek w państwach członkowskich. Operacja obejmowała m.in. inspekcje magazynów i centrów dystrybucji, w których gazy były przechowywane i skąd trafiały do nielegalnego obrotu. Prowadzona jednocześnie w kilkunastu krajach operacja pozwoliła służbom lepiej poznać metody działania największych grup przestępczych przemycających gaz chłodniczy do UE. Obecnie - w zakresie nieprawidłowości w obrocie gazami - prowadzone są postępowania karne i celne w Polsce, Włoszech, Rumunii, Słowacji, Francji, Czechach.

Spełnienie wymogów związanych z legalnym obrotem gazem chłodniczym wiąże się z posiadaniem specjalnych pozwoleń i kontyngentów oraz zapłatą należności w postaci cła i podatku VAT. Zamiast tego, sprowadzany gaz spoza UE, pochodzący z różnych transportów, był przeładowywany, mieszany, usuwany spod dozoru celnego po to, aby wprowadzając towar do szarej strefy osiągać także dodatkowy zysk w postaci pomijania podatków dochodowych i innych opłat środowiskowych. W szarej strefie taki gaz jest minimum dwukrotnie tańszy niż w legalnym obrocie.

Fot. KAS