Plany zagospodarowania bulwarów w Jarosławiu trzeba na razie odłożyć na półkę
JAROSŁAW. Miasto unieważniło właśnie przetarg na realizację tej inwestycji.
Fot. jaroslaw.pl
Oferty, owszem, były. Tyle tylko, że dla miasta za drogie. Założony przez miasto limit kosztów wynosił bowiem 7 178 163 zł, a cena najtańszej oferty wynosiła 8 543 482 zł. Złożyła ją rzeszowska firma Solkan. Tylko nieco droższy był Eurobud z Bystrowic - 8 856 000 zł, a najdrożej wyceniły swoją ofertę Usługi Stolarsko-Budowlane Marek Kurpiel z Tyniowic - 9 599 188 zł.
Co prawda inwestycja zdobyła dofinansowanie z „Polskiego Ładu”, ale brakującej kwoty nie udało się w budżecie znaleźć.
Przypomnijmy, planowana inwestycja polegać ma na zagospodarowaniu terenów nadrzecznych, zlokalizowanych na prawym brzegu Sanu w Jarosławiu. Powstać ma wielofunkcyjny, ogólnodostępny, kompleks rekreacyjny. Teren należy w części do miasta, w drugiej zaś do „Wód Polskich” (miasto zdobyło prawo do dysponowania nimi). Zanim rozpocznie się realizacja inwestycji, konieczna będzie rozbiórka części starej, znajdującej się na bulwarach, infrastruktury, m.in. lamp, okablowania i betonowego boiska.
Na zakres inwestycji składać się będą: budowa budynku administarcyjno-magazynowego z częścią socjalną z instalacjami wewnętrznymi (budynek obsługi bulwarów), budowa amfiteatru terenowego z miejscem na scenę terenową, budowa boiska do siatkówki plażowej wraz z trybunami oraz boisk do siatkówki i koszykówki oraz piłki nożnej, budowa pomostu pływającego, budowa stanowiska do wodowania sprzętu wodnego, skateparku, siłowni terenowej, bulodromów, linowych ścieżek zdrowia, schodów skarpowych i pochylni. Powstaną też miejsca do grillowania, stoły do ping-ponga, szachów oraz aneksy z pergolami z ławkami i stołami. Nie zabraknie wreszcie ciągów pieszo-rowerowych, a nawet piaszczystej plaży z leżakami i parasolami.
Do tego wykonawca będzie musiał zadbać o stworzenie całej infrastruktury technicznej, z oświetleniem terenu i monitoringiem.
Cała inwestycja miałaby potrwać 21 miesięcy.