Czy tarcza antyinflacyjna może spowodować wyższy wzrost cen
Gdy tarcza antyinflacyjna wygaśnie ceny znów zaczną rosnąć. Jakie ceny wówczas obejrzymy? Czy nie będą wyższe od tych sprzed wprowadzenia tarczy?
Fot. Adam Cyło
- Wiadomo, że jeżeli obniżamy podatki od sprzedaży, to bezpośredni efekt jest szybko odczuwalny, bo rynkowa konkurencja wymusza obniżenie cen, które jednak nie spadają o tyle, o ile zmalało opodatkowanie, bo część korzyści firmy starają się zachować dla siebie - mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB. – Gdy powrócimy do tych samych stawek podatkowych przy dużym popycie firmy mogą podnieść ceny bardziej niż je obniżyły.
Problem ten dotyczy zwłaszcza paliw i żywności, w konsekwencji obniżki VAT. Natomiast ta różnica w cenach może okazać się jednak niższa, jeżeli znajdziemy się w sytuacji spowolnienia gospodarczego i słabnącego popytu.
- Oceniając politykę pieniężną państwa można dyskutować czy obniżanie inflacji poprzez podatki wpłynie pozytywnie na ścieżkę inflacji – dodaje ekspert XTB. – Wprowadzenie tarczy może obniżyć oczekiwania inflacyjne, za którymi podążają wzrosty cen lub może podwyższyć popyt ponieważ pozostanie nam trochę więcej pieniędzy w kieszeni, które wydamy.
Trudno wyliczyć i ocenić, który z tych dwóch scenariuszy jest bardziej prawdopodobny. Zwłaszcza, że o ile takie obniżki podatków wprowadzano w Wielkiej Brytanii czy w Niemczech, to po to, aby pobudzić zbyt niski popyt, a Polska z bardzo wysoką inflacją jest w odwrotnej sytuacji.
Pojawiają się jednak obawy, że wprowadzając tarczę znaleźliśmy się na początku drogi do centralnej kontroli cen prowadzonej przez państwo. Im głębsza taka ingerencja w rynek tym bardziej nieprzewidywalna staje się reakcja zdezorientowanego rynku.
Dla dobra gospodarki reguły gry powinny być przejrzyste i stabilne, jeżeli uważamy, że VAT na żywność powinien być zerowy, to taką decyzję powinno się podejmować na dłuższą metę, a nie na dwa czy trzy miesiące.
- System podatkowy nie jest po to, aby sterować inflacją – dodaje P.Kwiecień. – Podatki są po to, aby w gospodarce miała miejsce redystrybucja dochodów.