Wypadek na Śląsku. Zginęło siedem osób z Podkarpacia
ŚLĄSK
Do zdarzenia doszło wczoraj, około godz. 22.30, przed zjazdem na autostradę A4, na drodze krajowej nr 88, w pobliżu węzła Kleszczów.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że bus jadący od Gliwic w stronę Wrocławia, najprawdopodobniej próbując uniknąć zderzenia z autem osobowym przewrócił się na jezdnię i sunąc po niej znalazł się na przeciwległym pasie ruchu. Wtedy w dach renault traffica wjechał autokar.
Siła uderzenia była tak duża, że bus został całkowicie zmiażdżony. Niestety, zginęły wszystkie osoby, które podróżowały busem. Łącznie 9 osób. Rannych zostało również 6 pasażerów autokaru i kierowca, który został przetransportowany do szpitala śmigłowcem.
Policja wyjaśnia okoliczności tragedii.
Wiadomo, że kierowca wozu osobowego, który nie brał udziału w wypadku, ale który miał wykonawć niebezpieczny manewr, skutkujący wywróceniem się busa.
Bus jechał w stronę Wrocławia. Siedmiu pasażerów pochodziło z województwa podkarpackiego (cztery osoby z powiatu lubaczowskiego, dwie z jarosławskiego i jedna ze strzyżowskiego), jedna osoba z województwa lubuskiego, a jedna ze Słowenii - to kierowca, posiadacz Karty Polaka.
Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek jest w kontakcie z wojewodą podkarpacką Ewa Leniart, której przekazał również kondolencje z powodu tragicznej śmierci mieszkańców regionu. Śląskie służby zarządzania kryzysowego są w stałym kontakcie z CZK województw podkarpackiego i lubuskiego.
Wojewoda Ewa Leniart w porozumieniu z władzami samorządowymi uruchomiła pomoc psychologiczną dla bliskich ofiar.