Przetarg na projekt podziemnego parkingu na Podpromiu w Rzeszowie jednak unieważniony
RZESZÓW. Jednak, bo choć taki krok Urząd Miasta zapowiadał, to od owych zapowiedzi do decyzji minęło jednak jeszcze kilka tygodni.
Obecny parking przu hali Podpromie
Na dokumentację projektową miasto było gotowe wydać 600 tys. zł. Ofert w przetargu bynajmniej nie brakowało. Ba, znalazła się i taka, wyceniona na 370 tys. zł. Złożyła ją krakowska firma Lodrom. Tyle tylko, że oferta zawierała pewne braki i miasto poprosiło o ich uzupełnienie. Tymczasem firma „ani me, ani be”. Cisza...
Nie, to nie. Zaczęto więc dokładniej przyglądać się innym propozycjom. Jednak druga w kolejności oferta wyceniona została już powyżej limitu, na 738 tys. zł (Firma Projektowo-Budowlana Probud ze Szczecina).
Kto wie, gdyby to było np. w ubiegłym roku, to miasto być może zdecydowałoby się dorzucić brakującą kwotę. Jednak tegoroczne „polityczno-ekonomiczno-pandemiczne” zawirowania spowodowały, że o ile wcześniej przyglądano się każdej wydawanej złotówce dwa razy, to teraz urzędnicy robią to tyle razy, że aż ich oczy zaczynają boleć.
A nic na siłę. Przetarg więc ostatecznie unieważniono.
Przypomnijmy, według wstępnej, roboczej koncepcji, przyszły parking byłby czteropoziomowy. Miałby mieć po dwa wjazdy i wyjazdy. Miasto chciałoby też, aby dodatkowo można było z niego wyjechać na Most Zamkowy. Parking miałby pomieścić nawet 1 tys. aut.
Niby szkoda straconego czasu, ale przecież i tak wstępnie zakładano, że dokumentacja miałaby być gotowa za 480 dni. A gdzie sama późniejsza budowa parkingu, której szacunkowo ma kosztować nawet 11 mln zł?