Transport międzynarodowy będzie wyłączony z dyrektywy o pracownikach delegowanych

Fot. Pixabay/CC0

Zdaniem Elżbiety Łukacijewskiej udało się to, mimo że działania polskiego rządu spowodowały praktycznie utratę sojuszników w europarlamencie. Wiele krajów udało się jednak przekonać, aby transport międzynarodowy i tranzyt wyłączyć spod przepisów o pracownikach delegowanych.

To oczywiście sukces, ale… teraz nad ostatecznym kształtem przepisów będą toczyć się rozmowy pomiędzy krajami członkowskimi na forum Rady UE. I to od polskiego rządu zależy, aby odniesiony w komisji sukces nie został zmarnowany. A według Elżbiety Łukacijewskiej, w Brukseli politycy rządu są właściwie niewidoczni.

Eurodeputowana Platformy Obywatelskiej przy okazji poruszyła również temat pierwszych przymiarek do następnej unijnej perspektywy finansowej. Cóż, wesoła raczej nie jest. Propozycja funduszy dla Polski w ramach polityki spójności jest aż o 120 mld zł mniejsza, niż pieniądze wywalczone przez Polskę w 2011 r. Nie lepiej to wygląda jeśli chodzi o fundusze na obszary wiejskie. Siedem lat temu było to 13,5 mld euro, teraz wstępna propozycja jest o kilka miliardów niższa.

Łukacijewska raz jeszcze wezwała rząd do większej aktywności. Tymczasem jedyną reakcją jak na razie była zapowiedź zablokowania niekorzystnego unijnego budżetu. Tyle tylko, że wówczas obowiązywałyby cząstkowe budżety roczne. A te nie pozwalałyby na planowanie żadnych wieloletnich inwestycji.