Dobre dane z rynku pracy. Opinia Dominika Łazarza
Ostatnie miesiące dla polskiego rynku pracy można uznać za najlepsze od ponad ćwierć wieku. Stopa bezrobocia wg. danych Głównego Urzędu Statystycznego osiągnęła poziom nienotowany od maja 1991 roku.
Dominik Łazarz
Dane GUS wskazują, że bezrobocie w Polsce obecnie kształtuje się na poziomie 8,3 proc., i jest o 0,1 proc. niższe niż w miesiącu wcześniejszym. Łącznie bez pracy pozostaje ponad 1,3 mln osób, co oznacza, że w przeciągu roku liczba ta spadła o ponad 215 tys. osób. W jednym ze swoich raportów Pracodawcy RP podkreślają, że bezrobotnych ubywa w takim tempie, jakby wzrost Produktu Krajowego Brutto nie był na poziomie 3 proc., tylko 5 proc.
W podziale na województwa widać, że rynek pracy jest dość zróżnicowany. Najniższe jest w tych regionach, w których stolicami są miasta metropolitarne, o dobrze rozwiniętej gospodarce, tj. województwach: wielkopolskim - 5,1%, śląskim - 6,7%, małopolskim – 6,7%, dolnośląskim -7,3%, pomorskim - 7,3% i mazowieckim - 7,4%. Najgorsza sytuacja panuje w woj. warmińsko-mazurskim, gdzie stopa bezrobocia wynosi prawie 14%. Ponad 10% przekracza również w województwach kujawsko-pomorskim, podkarpackim, świętokrzyskim i podlaskim.
Dobre dane z rynku pracy są dość odporne na coraz częściej występujące niekorzystne tendencje w gospodarce polskiej dotyczące m.in. zmniejszenia dynamiki wzrostu PKB, spadku nakładów inwestycyjnych, czy pogarszającego się klimatu wśród przedsiębiorców. Jeżeli taka sytuacja będzie się utrzymywać dłużej, to ucierpi na tym również rynek pracy w Polsce. Ocenia się, że do końca roku bezrobocie powinno się utrzymać na poziomie ok. 8,5%.
Dominik Łazarz, ekonomista WSIiZ w Rzeszowie