Jak łączyć poprzez sport? Opinia Waldemara Szumnego
Najnowsze sukcesy polskich sportowców działają na nas bardzo pozytywnie. Także lokalnie rzeszowskie osiągnięcia siatkarzy czy żużlowców pozwalają nam być bardziej dumnymi.
Waldemar Szumny
Ostatnie zwycięstwo naszych piłkarzy nad Niemcami – jak i wcześniejsze tegoroczne triumfy w siatkówce, piłce ręcznej czy koszykówce – nie tylko prawdziwych kibiców przyprawia niemal o euforię. Tu liczy się jedno – we wszystkich tych rozgrywkach zespołowych pokonaliśmy Niemców!
Poza tym każda dyscyplina sportu, gdzie Polacy odnoszą sukcesy, staje się przez to popularniejsza, zarówno w uprawianiu, jak i oglądaniu. Wystarczy tu przypomnieć takie najnowsze nazwiska, jak Justyna Kowalczyk czy Kamil Stoch (a wcześniej Adam Małysz).
Jednakże dodatkowa atmosfera i magia pojawia się w przypadku sukcesów drużynowych, odnoszonych przy wielotysięcznych tłumach na trybunach. Tak właśnie dzieje się w piłce siatkowej i futbolu. Widowiska piłkarskie, zakończone w dodatku zwycięstwem, to niemal wydarzenia ogólnonarodowe. I emocjom ulegają wtedy nie tylko zagorzali kibice, ale i całe polskie rodziny, śledzące z zapartym tchem przed telewizorami występy biało-czerwonych.
Tak więc sport potrafi zbliżać, jednoczyć rodaków, nastrajać optymistycznie, a często po prostu dawać nadzieję. Dlatego tak ważne jest stwarzanie warunków do odnoszenia sukcesów sportowych. Większość dużych miast w Polsce dysponuje odpowiednimi stadionami piłkarskimi, co daje w konsekwencji większą szansę dla sukcesów miejscowej drużyny. Pora najwyższa i w Rzeszowie bardziej energicznie wziąć się za te sprawy, aby po siatkówce i żużlu także kibice piłkarscy mogli świętować zdobywanie pucharów w tej niezwykle popularnej dyscyplinie sportowej.
Waldemar Szumny, wiceprzewodniczący Rady Miasta Rzeszowa