Powiat Rzeszowski - siła inwestycji
Preferencyjne pożyczki między innymi na poprawę efektywności energetycznej

Jak przyszłość czeka branżę mleka?

Opublikowano: 2014-09-08 13:52:06, przez: admin, w kategorii: Rolnictwo

Rynek mleka to jeden z tych sektorów, które szczególnie odczuły wprowadzenie rosyjskiego embarga na produkty z Polski. Materiał telewizji TVR.

Jak przyszłość czeka branżę mleka?

 

Spadek cen surowca dla producentów, czy ograniczenie kanałów eksportowych u przetwórców to niestety nie wszystkie bolączki branży. Swoje robią niekorzystne przepisy unijne, które nie pozwalają choćby na załagodzenie trudnej sytuacji na rynku. Ministerstwo rolnictwa już zapowiedziało pomoc. Niewiadomą jest jednak termin jej uruchomienia.

Poznaliśmy wstępne dane pokazujące jak rosyjskie embargo wpłynęło na ceny surowca. Spadek jest wyraźny.

- Sygnały jakie do nas dochodzą mówią o tym, że w sierpniu tendencje spadkowe pogłębiły się. To konsekwencja embarga nałożonego przez Rosję. Wszystko wskazuje na to, że ceny jeszcze spadną poniżej 1,20 zł za litr.- mówi Marta Skrzypczyk, ekspert rynku mleczarskiego z banku BGŻ. Przypomnijmy, że w lipcu, tuż przed blokadą nałożoną przez Rosję, za litr mleka w skupie płacono 1,32 zł. Miesiąc wcześniej, cena w niektórych regionach wynosiła nawet 1,45 zł. Nikt już nie łudzi się, że ten cenowy poziom prędko wróci. Pytanie tylko na ile branży grozi poważny regres?

w ferowaniu pesymistycznych scenariuszy są ostrożni. Przyznają, że początek tego roku dla przetwórców był wymarzony, a Polska była krajem „mlekiem płynącym”. Z danych ministerstwa wynika, że w pierwszych sześciu miesiącach wartość sprzedaży polskich przetworów mleczarskich na rynki zagraniczne była rekordowa i wyniosła 973,6 mln euro. Tym samym przekroczyła zeszłoroczny poziom o prawie 24 proc. Co w tym przypadku szczególnie ważne głównym odbiorcą przetworów mlecznych i mleka w proszku były kraje Unii Europejskiej. Warto zaznaczyć, że w pierwszym półroczu udział Federacji Rosyjskiej w polskim eksporcie wyniósł tylko 8 proc. czyli porównując sytuację choćby z sadownikami ten procent wydaje się niewielki.

Tym bardziej całej sytuacji dziwią się producenci nie wiedząc kogo winić za obecny stan:- Czy to zmowa cenowa? Wszyscy się nad tym zastanawiamy. Każdy powód do obniżki ceny jest dla przetwórcy dobry. Mam wątpliwości czy przetwórcy tak mocno odczuli embargo. Z mojej spółdzielni surowiec wysyłany jest w 30 proc. do krajów zachodnich, większość surowca trafia na krajowy rynek a tylko znikomy procent wysyłany był do Rosji. Jak zatem wytłumaczyć fakt, że cena mleka spadła w całym kraju, a przecież nie wszyscy wysyłają przetwory na Wschód - pyta Andrzej Nowak, rolnik z okolic Płońska.

To jednak nie jedyne poważne problemy z jakimi musi się zmierzyć branża. Wbrew zapowiedziom ministra rolnicy muszą płacić za przekroczenie kwoty mlecznej z zeszłego sezonu. Jak wspomina nam Zofia Krzyżanowska radczyni generalna w Ministerstwie Rolnictwa, szanse na to, że Bruksela nagle ugnie się pod naciskiem Polski są nikłe: -Walczyliśmy o zmiany ale w Komisji Europejskiej utworzyła się grupa blokująca ten pomysł. Trudno będzie ją rozmontować. Chcemy rozmawiać z ministrami Niemiec i Francji by zmienić ich podejście. Zofia Krzyżanowska dodaje jednak, że potrzebne jest także unijne wsparcie dla całej branży, która traci na embargu. Nie wyobraża sobie jednak by fundusze na ten cel pochodziły z puli 125 milionów euro przeznaczonych dla producentów warzyw i owoców.

- Musimy reagować na to, co ma teraz miejsce, kiedy wracają transporty z produktami mleczarskimi. Muszą się znaleźć na to pieniądze i wcale nie myślę o funduszach już przyznanych, ale kolejnych – mówi Zofia Krzyżanowska. W zeszłym tygodniu Komisja Europejska zapowiedziała pomoc. Wartość wsparcia nie jest jeszcze znana, ale nieoficjalnie mówi się o kwocie od 10 do 20 mln euro.

Według Waldemara Brosia prezesa Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich oferowana pomoc jest za niska, a Unia musi zareagować jak najprędzej:

- Komisja powinna przede wszystkim uruchomić zakupy interwencyjne oraz dopłaty do eksportu produktów mleczarskich do krajów pozaunijnych. Ponadto musimy zlikwidować nadwyżkę z rynku wewnętrznego, a zgromadzone produkty mleczarskie przeznaczyć na pomoc dla krajów, gdzie ludzie głodują – wyjaśnia Waldemar Broś.

Czy te propozycje z pomocą polskiego ministra rolnictwa zyskają aprobatę w Unii Europejskiej? O tym przekonamy się już niebawem.

Ceny skupu mleka na Podkarpaciu(netto)

OSM Sanok - 1,45 zł/l
OSM Jasienica Rosielna - 1,33 zł/l

Tomasz Parzybut, dziennikarz TVR

Więcej o: mleko, skup, Rosja

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij