Autostrada A4: Jeszcze w tym roku kierowcy dojadą autostradą z Rzeszowa do Niemiec
RZESZÓW, KRAJ. W najbliższych miesiącach Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odda kolejne fragmenty A4 i S8.
Budowa autostrady A4 na odcinku Tarnów Dębica. Fot. Adam Cyło
Już w ponad trzech czwartych gotowy jest brakujący fragment autostrady z Tarnowa do Dębicy. Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad ma też w planach połączenie siecią dróg ekspresowych i autostrad miast portowych – Trójmiasta, Szczecina i Świnoujścia – z południem kraju i Ukrainą.
Jak zapewnia Jan Krynicki, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, brakujący niemal 35-kilometrowy fragment autostrady A4 na pewno zostanie otwarty w tym roku. Pierwsze samochody mają przejechać tamtędy w październiku. Nie będzie to jeszcze całość połączenia między wschodnią i zachodnią granicą, bo fragment Rzeszów Wschód – Jarosław ma być otwarty dopiero w 2016 r.
‒ Mamy także drogę ekspresową S8, którą łączymy Wrocław z autostradą A1. Przewidywany termin oddania wszystkich odcinków tej trasy, aż do autostrady zaplanowano na koniec tego roku i początku przyszłego. Co za tym idzie, jeszcze w tym roku będziemy mogli oddać kolejne kilometry do użytkowania kierowcom – zapowiada Jan Krynicki.
Dodaje, że priorytetem GDDKiA w obecnej perspektywie budżetowej Unii Europejskiej będzie, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, przede wszystkim rozbudowa sieci dróg ekspresowych. Trasy takie jak tak mają pozwolą ominąć miasta oraz połączą już w dużej mierze istniejącą sieć autostrad.
Po ukończeniu autostrady A4 do wybudowania pozostanie tylko trasa A1, łącząca Trójmiasto, Łódź, Górny Śląsk i południową granicę kraju. Ogłoszono już przetargi na brakujące odcinki Stryków – Tuszyn (po zerwaniu kontraktu w styczniu przez firmą Polimex-Mostostal) oraz Pyrzowice – Częstochowa. Planowany termin oddania to odpowiednio 2016 i 2017 r.
Nawet po zakończeniu budowy tych dwóch fragmentów pozostanie jeszcze około 60-kilometrowa luka na odcinku od Piotrkowa Trybunalskiego do Częstochowy. Jak podkreśla Krynicki, na tym odcinku kierowcy mogą jechać dwupasmową drogą krajową numer 1 (tzw. gierkówką). Oznacza to, że za trzy lata kierowcy z Trójmiasta będą mogli niemal całą drogę na południe kraju oraz na Ukrainę przejechać szybkimi trasami.
‒ Mamy jeszcze zachodnie porty. Obecnie są one połączone drogami szybkiego ruchu i autostradą A2, a w przetargach są kolejne odcinki drogi ekspresowej S3, które połączą Szczecin z autostradą A4. Co za tym idzie, w ciągu najbliższych lat Ukraina będzie połączona autostradą A4 i drogą ekspresową S3 z portami Szczecin-Świnoujście – zapowiada Jan Krynicki.
Newseria Biznes