Wojewódzkie szpitale mają 50 mln zł długów
PODKARPACIE. Podczas dzisiejszej sesji sejmiku wojewódzkiego radni Prawa i Sprawiedliwości zaproponowali dyskusję o sytuacji w służbie zdrowia. Jednak posiadający większość radni Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego nie przystali na tę propozycję.
Marszałek Mirosław Karapyta i członek zarządu województwa Sławomir Miklicz oceniali, że taka dyskusja to element kampanii wyborczej.
- Z tego co wiemy, w całym kraju PiS inicjuje w sejmikach takie dyskusje – uzsadniał Sławomir Miklicz. - Dyskusja będzie przygotowywana i odbędzie się np. w październiku czyli po wyborach. Jest specjalny zespół, który przygotowuje raport w tej sprawie.
- Ale problemy służby zdrowia istnieją niezależnie od tego czy są wybory, czy nie – ripostował radny PiS Bogdan Rzońca.
Z Sławomir Miklicz wyjaśnił, że obecnie wojewódzkie szpitale mają 50 mln zł długu. Szczególnie trudna sytuacja jest w rzeszowskim szpitalu gruźliczym. Niełatwa takze w placówce krośnieńskiej.
Radny Rzońca pytał jak doszło do tego, że w lrośnieńskiej placówce doszło do podwyżek płac. Rocznie lecznica będzie musiała wydać o 3,5 mln zł więęcej z tego tytułu.
ac