Powiat Rzeszowski - siła inwestycji

Projekt budżetu na 2014 rok jest nierealny – opinia posła Stanisława Ożoga

Opublikowano: 2013-11-05 09:23:33, przez: admin, w kategorii: Opinie

Budżet państwa na 2014 rok zaproponowany przez rząd PO-PSL uderzy w najbiedniejszych – uważa poseł Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Ożóg.

Poseł Stanisław Ożóg

Poseł Stanisław Ożóg

 

Premier przyznał, że dochody budżetu państwa w 2013 roku będą niższe od planowanych o ponad 24 miliardy złotych. Rząd zaproponował zwiększenie deficytu o ponad 16 miliardów. Dlaczego tak się stało?

Na etapie uchwalania budżetu na 2013 rok przyjęto nieprecyzyjne założenia. Zauważyłem te błędy , wielokrotnie dyskutowałem o nich podczas obrad Komisji Finansów Publicznych, szczegółowo uzasadniając swoje stanowisko. Wyjaśniałem obawy zabierając głos na sali sejmowej, dzieliłem się swoimi spostrzeżeniami ze społeczeństwem, poprzez media lokalne i krajowe. Uważałem że, projekt budżetu na 2013 rok był nie do zaakceptowania, czas pokazał, że miałem rację. W sierpniu i wrześniu br., odbywały się prace nad nowelizacją tegorocznego budżetu podczas których, okazało się, że minister finansów Jacek Rostowski i premier Donald Tusk sztucznie zawyżyli dochody - praktycznie w każdym obszarze. Dochody nie zostały wykonane, więc zwiększono deficyt do niebotycznych rozmiarów. Na skutek takich działań, w budżecie na 2013 rok powstała największa dziura budżetowa w historii powojennej Polski.

Należałoby zadać pytanie z jakiego powodu, pomimo wielu zgłoszonych przez nas uwag i publicznych wystąpień w budżecie przyjęto dochody na poziomie niemożliwym do osiągnięcia? Próbowałem znaleźć odpowiedź na to pytanie, niestety wnioski do których doszedłem nie nadają się do prasowych publikacji. Uważam, że każdy myślący Polak ma własne, osobiste spostrzeżenia i jest w stanie samodzielnie określić, to co obecnie dzieje się z naszym krajem.

Jak pan ocenia budżet na 2014 rok?

Obawiam się, że w budżecie na 2014 rok przy obliczaniu dochodów państwa przyjęto tę samą - błędną zasadę. Było mi niezmiernie przykro, gdy po upływie zaledwie trzech tygodni od ujawnienia danych na temat tegorocznej dziury budżetowej, premier Donald Tusk przedstawił na posiedzeniu Rady Ministrów projekt budżetu na 2014 rok i ten budżet opierał się na założeniach, które nie sprawdziły się w roku bieżącym. Nie popieram i nie rozumiem takiego działania.

W budżecie na 2014 rok założono dochody na kwotę 276 miliardów 912 milionów złotych, wydatki na poziomie prawie 325 miliardów złotych i deficyt w wysokości 47 miliardów 725 milionów złotych. Moim zdaniem są to pozycje nierealne. Jestem przekonany, że już po pierwszym kwartale 2014 roku ten budżet zostanie skierowany do nowelizacji, ponieważ - ze względu na zły stan gospodarki - nie uda się osiągnąć założonego wzrostu dochodów. Tak było już w tyn roku. Wskaźniki wzrostu Produktu Krajowego Brutto na poziomie 2,5 procent i inflacji na poziomie 2,4 procent są oderwane od rzeczywiści. Poza tym planując budżet przyszłoroczny powinniśmy brać pod uwagę skutki blokady wydatków w obecnym budżecie. Te zablokowane wydatki będą zrolowane na przyszły rok, a rolowanie tych wydatków w poszczególnych resortach nie ma odzwierciedlenia w projekcie budżetu na 2014 rok.

Co budzi Pana największe obawy w projekcie budżetu na 2014 rok?

Niepokoi mnie zjawisko poszukiwania rezerw i oszczędności we wszystkich działach przyszłorocznego budżetu. Sprzeciwiłem się rozwiązaniom, które skutkują ograniczeniem środków finansowych na działalność zakładów pracy chronionej. Zaproponowane rozwiązania pozbawiają osoby niepełnosprawne możliwości normalnego funkcjonowania w społeczeństwie. Uważam, że to jest postępowanie nie godne katolika, a przede wszystkim osób pełniących funkcje powierzone przez naród. Podczas opracowywania projektu budżetu pominięto zapisy konstytucji. Złożony został projekt budżetu do laski marszałkowskiej i jest procedowany w Sejmie, natomiast nie przyjęto ustaw okołobudżetowych, które rodzą skutki podatkowe stanowiące podstawę do pozyskania dodatkowych dochodów. Jednym z przykładów takiego działania jest brak ustawy o podwyższonym podatku VAT. Obowiązujące teraz przepisy mówią, że stawka 23 % obowiązuje do końca 2013 roku. Ale powstający rządowy projekt ustawy zakłada, że podwyższona stawka będzie obowiązywała do końca 2016 roku. Posłowie opozycji dowiedzieli się o tym z mediów, a nie z dokumentów sejmowych. Nie ma podstawy prawnej, nie ma również zgody opozycji na takie rozwiązania, natomiast do budżetu już założono wpływy z podwyższonego podatku VAT i z oszczędności na osobach niepełnosprawnych. Przykłady nieuczciwych działań można znaleźć również w innych obszarach począwszy od oświaty, opieki zdrowotnej, dofinansowaniu zadań zleconych, czy zadań własnych samorządów, poprzez okrajanie subwencji czy dotacji.

Stanisław Ożóg, członek Komisji Finansów Publicznych, Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, Podkomisji stałej do monitorowania wykorzystania środków unijnych oraz Podkomisji stałej ds. finansów samorządowych. W latach 2005 – 2007 wiceprzewodniczący Komisji Finansów Publicznych. Poprzednio starosta rzeszowski i burmistrz Sokołowa Małopolskiego.

Monika Roman

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij