Skarga na odwołanie marszałka odrzucona
PODKARPACKIE. Radni uznali, że mogli odwoła marszałka Mirosława Karapytę.
Mirosław Karapyta. Fot. Adam Cyło
Do Urzędu Marszałkowskiego wpłynęło pismo od Agnieszki Rejman, reprezentowanej przez radcę prawnego Wojciecha Maciejko z Łańcuta. Skarżąca zarzuciła sejmikowi podjęcie uchwały z istotnym naruszeniem prawa tzn. pomimo tego, że wniosek inicjujący postępowanie w tej sprawie nie spełniał obligatoryjnego wymogu pisemnego uzasadnienia przyczyn odwołania marszałka.
Prawnicy urzędu badając treść pełnomocnictwa stwierdzili, że nie zostało ono przez radcę prawnego dr Wojciecha Maciejko przyjęte, bowiem rubryka o treści „pełnomocnictwo przyjmuję”, nie została wypełniona, wątpliwości co do rzetelności i prawdziwości udzielonego pełnomocnictwa budzi porównanie daty wniesienia opłaty od pełnomocnictwa tj.12 .01.2013 i daty wystawienia pełnomocnictwa tj. 15 lipiec 2013 r. Nadto dokument potwierdzający wniesienie opłaty nie określa jakiego pełnomocnictwa opłata dotyczy. Ponadto w pełnomocnictwie mocodawczyni nie określiła do jakiego rodzaju spraw czy też do jakiej sprawy udziela pełnomocnictwa, określiła jedynie przed jakimi organami jej pełnomocnik może ją reprezentować. Choćby z powodu w/w wad formalnych - wezwanie do usunięcia naruszenia prawa nie może być uwzględnione bowiem pełnomocnictwo nie można uznać za prawidłowo udzielone i przyjęte.
W uzasadnieniu uchwały czytamy także, iż brak bylo „merytorycznych podstaw” do przyjęcia skargi.
Skarżąca ma jeszcze do wykorzystania drogę sądową
Sam Mirosław Karapyta nie brał udziału w sesji.