Pijany woźnica spadł z konnego wozu
POWIAT ŁAŃCUCKI.
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Pixabay/CC0
Konny zaprzęg na polskich drogach to widok już coraz rzadszy. W czwartek w Kosinie pod Łańcutem doszło do nietypowego zdarzenia z udziałem furmanki, a raczej woźnicy.
Jak się okazało, woźnica spadł z jadącego wozu i leżał w przydrożnym rowie. Na miejsce pogotowie ratunkowe i policję.
Funkcjonariusze ustalili, że 58-letni mieszkaniec gminy Markowa jest pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało blisko 2 promile alkoholu w jego organizmie. I rzeczywiście, spadł z konnego wozu
Na szczęscie zwierzęciunic się nie stało. Koń znał drogę powrotną i sam wrócił do gospodarstwa.
Wobec nietrzeźwego woźnicy policjanci wszczęli postępowanie wyjaśniające w sprawie o wykroczenie.