Zmiany w kontraktowaniu świadczeń zdrowotnych – opinia BCC
Niezbędnym jest pozyskanie dla istniejącego systemu dodatkowych środków i przyspieszenie prac nad ustawą reformującą NFZ oraz określenie zadań nowego urzędu w zakresie wyceny świadczeń zdrowotnych i oceny ich jakości – uważa Zenon Wasilewski z Business Centre Club.
Fot. Adam Cyło
Projekt Ministerstwa Zdrowia z 4 lipca br. zakłada:
- zwiększenia gwarancji wysokiej jakości i kompleksowości świadczeń opieki zdrowotnej,
- usprawnienia postępowania odwoławczego od rozstrzygnięć komisji konkursowej w postępowaniach o zawarcie umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej,
- wprowadzenia możliwości przedłużenia okresu obowiązywania umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w przypadku ryzyka braku zabezpieczenia udzielania świadczeń opieki zdrowotnej.
Zmiany te oceniamy pozytywnie, jednak szczegółowe rozwiązania budzą szereg wątpliwości natury prawnej:
1. Wprowadzenie „dwuinstancyjności” na poziome o/w NFZ i wyeliminowanie prezesa Funduszu z procesu decyzyjnego w fazie odwoławczej jest niezgodne z Kodeksem postępowania administracyjnego stanowiącym w art. 127, że: właściwym do rozpatrzenia odwołania jest organ administracji publicznej wyższego stopnia. W tym przypadku jest nim prezes NFZ. Zapis ten można uznać także za niezgodny z konstytucyjną zasadą dwuinstancyjności postępowania administracyjnego.
2. Określone w projekcie podstawowe kryteria kompleksowości oraz ciągłości świadczeń (bez zdefiniowania) i ich dowolna (bez żadnego nadzoru czy weryfikacji ) interpretacja przez dyrektora o/w NFZ jest nie tylko kontrowersyjne ale wręcz korupcyjnie niebezpieczna. Faworyzuje podmioty już posiadające kontrakty z Funduszem. Propozycja ta zaprzecza zasadom wolnej i uczciwej konkurencji oraz gospodarki rynkowej. Jest to typowy mechanizm ręcznego sterowania rynkiem. Ogranicza szanse uzyskania kontraktu nowym podmiotom wkraczającym na rynek świadczeń zdrowotnych. dysponujących kapitałem, nowym sprzętem i personelem szkolonym nie tylko w Polsce.
3. Trudno podzielić optymistyczną opinię projektodawców, że ustawa będzie miała pozytywny wpływ na konkurencyjność gospodarki i przedsiębiorczość oraz rynek pracy. Proponowane zmiany procedury odwoławczej i wyznaczone nieprecyzyjne kryteria stanowią poważne zagrożenie bankructwa dla szpitali bez kontraktów i są niekorzystne dla mniejszych podmiotów (przychodni).
4. Propozycje dotyczące indeksowania i przedłużenia do końca 2015 r. bez procedury konkursowej umów, potwierdzają nie tylko opieszałość i panujący bałagan legislacyjny, ale także wskazują na brak długofalowej strategii naprawczej w sektorze ochrony zdrowia. Budzą poważne wątpliwości z punktu widzenia także prawa unijnego oraz utrwalonego orzecznictwa ETS.
5. W oderwaniu od rzeczywistości, projektodawcy formułują zbyt optymistyczną ocenę korzystnego wpływu proponowanych zmian na poprawę zdrowia ludności.
W przepisach brakuje precyzyjnego określenia kto koordynuje proces leczenia pacjenta i kontroluje jego efekty. Analiza planów finansowych o/w NFZ i Centrali Funduszu na rok 2014 wskazuje, że poziom finansowania usług pozostanie na dotychczasowym poziomie. Pacjenci nie mogą spodziewać się poprawy warunków i skrócenia kolejek do leczenia. Proponowane w projekcie rozwiązania. również im tego nie gwarantują. Płatnik nie przewiduje zmian cen jednostkowych punktu rozliczeniowego w stosunku do roku obecnego, co realnie oznacza spadek nakładów na publiczną ochronę zdrowia.
6. Niezbędnym jest pozyskanie dla istniejącego systemu dodatkowych środków i przyspieszenie prac nad ustawą reformującą NFZ oraz określenie zadań nowego urzędu w zakresie wyceny świadczeń zdrowotnych i oceny ich jakości. Niech o kształcie tego systemu decyduje rachunek ekonomiczny i przejrzysta logika świadczenia usług, a nie polityka oraz uprawiana przez Ministerstwo Zdrowia propaganda sukcesu.
Mec. Zenon Wasilewski, ekspert ds. prawa medycznego, Bussines Centre Club