Morderstwo w rzeszowskim więzieniu - nie żyje funkcjonariuszka
RZESZÓW.
Zobacz też: Morderstwo funkcjonariuszki: sprawca nie przyznaje się do winy
Zobacz też Porucznik Bogumiła Bieniek-Pasierb - funkcjonariusza Służby Więziennej poległa na służbie
Porucznik Służby Więziennej, która pracowała w zakładzie karnym w Rzeszowie jako psycholog, zaatakował jeden z aresztantów. Doszło do tego dziś po południu podczas rutynowej konsultacji psychologicznej, którą prowadziła funkcjonariuszka. Na miejsce tragedii natychmiast pojechała delegacja Ministerstwa Sprawiedliwości z odpowiedzialnym za więziennictwo wiceministrem Michałem Wosiem.
- Dzisiaj na terenie Zakładu Karnego w Rzeszowie doszło do wielkiej tragedii. Pani porucznik Służby Więziennej została zaatakowana przez osadzonego i zginęła w czasie pełnienia służby. Rodzina tragicznie zmarłej pani porucznik została otoczona szczególną opieką, także wsparciem psychologicznym z naszej strony. Chciałem złożyć wyrazy głębokiego współczucia bliskim pani porucznik, a także funkcjonariuszom, którzy na co dzień pełnili służbę z panią porucznik – powiedział dziennikarzom wiceminister Michał Woś.
- Pani oficer miała 39 lat, to doświadczona psycholog, służbę podjęła w 2010 roku na trudnym oddziale, pracowała z najtrudniejszymi osadzonymi. Zawsze była pełna profesjonalizmu, przez lata pomagała wszystkim więźniom, którzy tej pomocy potrzebowali – zaznaczył.
Poinformował też, że Zbigniew Ziobro jako prokurator generalny zdecydował o objęciu śledztwa nadzorem Prokuratury Krajowej.
- Jest zabezpieczony monitoring, są przesłuchiwani wszyscy, którzy mogą mieć wiedzę o okolicznościach tragicznego zdarzenia. Osadzony jako tymczasowo aresztowany nie był zakwalifikowany do kategorii niebezpiecznych - dodał wiceminister Michał Woś.
Sprawcą Artur R., przebywający w areszcie tymczasowym, zaatakował nożyczkami, uderzając w szyję.
Zmarła miała dwoje dzieci.
.