Firma Nox zadba o eksponaty dla Muzeum Centralnego Okręgu Przemysłowego
STALOWA WOLA. Firma z Zabierzowa wygrała przetarg Muzeum Regionalnego w Stalowej Woli na „konserwację naprawczą i zachowawczą zabytków ruchomych na potrzeby Muzeum COP”.
Fot. Muzeum Regionalne (materiały przetargowe)
Firma Nox była faworytem postępowania już w momencie otwarcia ofert. Przy limicie cenowym na realizację tego zamówienia w wysokości 211,5 tys. zł, firma ta wyceniła swoją ofertę na 185 100 zł. Jej konkurent, „Monument Service” z Michałowic, ze swoimi oczekiwaniami sporo przestrzelił. I to o ile? Zażyczył sobie aż 944 128 zł.
Wybór wykonawcy był więc w zasadzie do przewidzenia, o ile oferta Nox nie zawierałaby błędów.
Przypomnijmy, na liście szczegółowego programu konserwacji znalazło się dokładnie 100 zabytków ruchomych. Czego tam nie ma!? Od starych, przedwojennych opraw lamp przemysłowych, przez tokarki, szlifierki, spawarkę aż po czajnik z lat tuż po II wojnie światowej. Nie brak zabytkowych emblematów z nazwami starych firm (np. Escher Wyss), maski przeciwgazowej z lat 1938-39, czy starego telefonu przemysłowego w obudowie przeciw wybuchowej a nawet granatu do moździerza. Uwagę przykuwają też meble (szafy i kanapa) z lat 30-tych XX w. i pianino z początku ubiegłego wieku. No i kolekcja starych aparatów fotograficznych, takich marek i modeli, jak: Vitaflex, AGFA Isollette, Demaria Lapierre Dehel, czy Fotokor. Są i archiwalne projekty (np. francuskiej firmy Als Thom dla elektrowni Stalowa Wola), broszury, dokumenty, pamiątkowe wydawnictwa, czy album budowy Zakładów Południowych w Stalowej Woli. Listę eksponatów zamyka... butelka. O nie, nic z tego! Po żadnym procentowym trunku a po „Surówce owocowej”, wyprodukowanej przez Zakłady Wytwórcze w Dwikozach koło Sandomierza z lat 1944-1948.
Nox zadeklarowała realizację zamówienia w 140 dni.