Likwidacja kolegiów językowych na Podkarpaciu
PODKARPACKIE. Radni wojewódzcy podjęli uchwały w sprawie zamiaru likwidacji nauczycielskich kolegiów języków obcych Tarnobrzegu, Przemyślu, Przemyślu, Mielcu, Leżajsku, Nisku, Ropczycach.
Radni koalicji PO-PSL-SLD naradzają się w sprawie glosowania w czasie przerwy w obradach. Fot. Adam Cyło
Od 30 września 2013 roku kolegia zaprzestaną przyjmowania słuchaczy i zacznie się ich wygaszanie.
Jako argumenty za takim krokiem, wicemarszałek Anna Kowalska podała zmniejszającą się liczbą słuchaczy, a co za tym idzie zwieszający się koszt utrzymania szkół. Obecnie w planowanych do likwidacji placówkach naukę pobiera po kilka, kilkanaście osób na roku. Dodała też, iż liczba słuchaczy zmniejsza się w trakcie roku akademickiego – na I roku. Nie prowadzono również naboru na I rok. Słuchacze będą mogli przenieść się – zależnie od placówki – albo na Uniwersytet Rzeszowski, albo na Państwową Wyższą Szkołę Wschodnioeuropejską w Przemyślu, albo do kolegiów w Rzeszowie i w Dębicy. Te dwa ostatnie nie będą likwidowane, gdyż mają inna sytuację – nie mają problemu z naborem.
Szef klubu radnych Platformy Obywatelskiej Jan Burek, który w latach 2005-2006 - jako członek zarządu województwa II kadencji – zakładał kilka kolegiów, nie poparł do końca pomysłu zgłoszonego przez obecny zarząd. Jego zdaniem uchwała wymagała poprawki – likwidacja mogłaby się odbyć dopiero po zaprzestaniu rekrutacji i po zakończeniu cyklu kształcenia. Zaproponował wprowadzenie poprawki o takiej treści do uchwały. Jednak radni koalicji nie poparli jego wniosku.
Przy tej okazji doszło do gorącej dyskusji na wśród radnych – zarzucano sobie kłamstwa, oszustwa. Część radnych stwierdziła, że nie rozumie konsekwencji uchwały, zarówno z poprawką, jak i bez niej.
Po głosowaniu Jan Burek stwierdził, że uchwała jest niezgodna z prawem oświatowym i zostanie uchylona przez wojewodę.
- W kolegiach mamy słuchaczy, a na uczelniach są studenci – argumentował Jan Burek. – Nie można tego tak łatwo zamieniać.
ac