Powiat Rzeszowski - siła inwestycji

Zerowe stopy procentowe. Więcej strat niż korzyści?

Opublikowano: 2020-11-07 12:52:42, przez: admin, w kategorii: Opinie

Wprowadzenie zerowych stóp procentowych byłoby korzystne dla rządu, który taniej może pożyczać pieniądze. Taką sytuację można porównać do firmy, która zaniża wynagrodzenia pracowników. To prowadzi do paradoksu zapobiegliwości w decyzjach konsumentów.

Fot. Pixabay/CC0

Fot. Pixabay/CC0

 

Rada Polityki Pieniężnej już prowadzi otwarty program skupu ilościowego i bank centralny może kupować tyle długu ile uzna za stosowne. Co zmieni więc wprowadzenie zerowych bądź ujemnych stóp procentowych?

- To jest zły pomysł, ponieważ w żaden sposób nie pobudzi gospodarki w sposób trwały – mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB. – To czy podstawowa stopa procentowa wynosi 0,1 bądź 0,0 nie ma żadnego znaczenia dla decyzji inwestycyjnych firm, bo one są zależne od tego co firma myśli o swojej przyszłości ekonomicznej.

Jeżeli firma ma obecnie kłopoty ze zdobyciem kredytu, to ze względu na ocenę ryzyka przez bank, dlatego obniżka stóp procentowych nic tu nie zmieni.

- Natomiast dalsze obniżanie stóp procentowych oznacza jeszcze większą destrukcję prywatnych oszczędności, ponieważ ludzie nie chcą trzymać ich w bankach, gdy oszczędności zjada inflacja – dodaje ekspert XTB. – Wprowadzenie zerowych stóp oznacza karanie za trzymanie oszczędności, co prowadzi to do pochopnych decyzji inwestycyjnych.

Błędne decyzje o alokacji kapitału mogą dotyczyć rynku nieruchomości i tworzenia bańki spekulacyjnej.

- Krótkoterminowo na decyzji o zerowych stopach procentowych zyskuje jednak rząd, który jeszcze taniej będzie mógł pożyczać pieniądze – wyjaśnia dr P.Kwiecień. - Taką sytuację można porównać do sztucznego zaniżania wynagrodzeń w firmie, co nie prowadzi do niczego dobrego. Krótkoterminowo firma może się cieszyć, że zmniejszyła koszty płacowe, ale długoterminowo okaże się, że nikt nie chce w niej pracować.

Przed wielu laty zerowe stopy procentowe wprowadziła Japonia, doprowadzając swoją gospodarkę do stagnacji. Japończycy, których oszczędności nie pracują, zaniżają swoją konsumpcję. W ekonomii jest to określane jako paradoks zapobiegliwości.

Więcej o: stopy procentowe, RPP

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij