Powiat Rzeszowski - siła inwestycji

Czy RPP obniży stopy procentowe?

Opublikowano: 2012-08-06 10:56:44, przez: admin, w kategorii: Opinie

Zdaniem ekonomistów BRE Banku, Rada Polityki Pieniężnej nie może ignorować niepokojących sygnałów z rynku i jeszcze we wrześniu powinna zapowiedzieć cykl obniżek. Żeby efekt był odczuwalny potrzebne będzie cięcie o co najmniej 50 pkt. bazowych, a w całym cyklu stopy procentowe powinny spaść o 100 pkt. bazowych.

Pieniadze3

Rynek przygotowuje się do efektów nadchodzącego spowolnienia gospodarczego. A to obwieszczają m.in. ostatnie wyniki dotyczące produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej. Jeżeli dane w kolejnych miesiącach będą równie słabe, to Rada Polityki Pieniężnej może zdecydować się na stymulowanie gospodarki przez cięcie stóp. Obecnie główna stopa procentowa wynosi 4,75 proc.

– Wydaje nam się, że obcinanie o 25 punktów bazowych w sytuacji, kiedy gospodarka wymyka się spod kontroli, bo nie będziemy mieli wzrostu pod koniec roku 3 proc., tylko będziemy zbliżać się raczej do 1,5 proc., to nie ma sensu tracić czasu na ruchy po 25 punktów, a jeśli ścinać, to w wyższych dawkach – mówi w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Marcin Mazurek, ekonomista BRE Banku.

Jego zdaniem do końca roku stopy powinny spaść poniżej poziomu 4 proc. Komunikat o obniżce powinien zostać zaakceptowany przez rynek, jeśli będzie odpowiednio wcześnie zapowiedziany.

 – RPP pokazała już w poprzednim cyklu rozluźnienia polityki pieniężnej, że potrafi – podkreśla Marcin Mazurek.

W listopadzie 2008 roku Rada zaczęła obniżać stopy procentowe, które wówczas były na poziomie 6 proc. Do marca 2009 roku spadły do 3,75 proc.

– Dla przeciętnego Polaka obniżka stóp procentowych nie będzie aż tak dużym wydarzeniem, bo dotknie to głównie kredytobiorców. Biorąc pod uwagę, że teraz nie jest zbyt dobry czas na branie kredytu, na pewno nie znajdzie się więcej osób, które wezmą kredyt, natomiast obniży to koszty dotychczasowym posiadaczom kredytu – tłumaczy ekonomista BRE Bank.

Poza tym powinna poprawić się kondycja polskich przedsiębiorstw, a co za tym idzie - również sytuacja na rynku pracy.

– Jeśli stopy będą niższe, być może przedsiębiorstwa zaczną inwestować, pobudzi to gospodarkę, będzie więcej bodźców do zatrudniania – prognozuje Marcin Mazurek.

Analitycy podkreślają, że Polski może nie uratować tym razem (tak jak w 2008 r.) popyt wewnętrzny, bo inflacja zablokowała dostęp do części dóbr konsumpcyjnych. Analitycy twierdzą, że już po wakacjach wzrost PKB zacznie hamować, a w całym 2012 roku będzie znacznie poniżej 2 proc. W dodatku prognozy na 2013 nie są optymistyczne.

kar, newseria

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij