Będą miejsca pracy w straży granicznej… I to sporo
PRZEMYŚL. Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej planuje w przyszłym roku przyjęcie 120 młodych adeptów. A i w tym roku jeszcze będą przyjęcia.
Tytuł serialu „Wataha” najwidoczniej tak spodobał się szefostwu straży granicznej, że postanowiło niego skorzystać promując kolejną akcję rekrutacyjną do służby w Bieszczadzkim Oddziale Straży Granicznej. Reklamuje ją hasłem „Dołącz do Watahy”.
Kto może starć się o przyjęcie?
Straż graniczna szuka kandydatów, którzy nie ukończyli jeszcze 35 roku życia, posiadają wyłącznie obywatelstwo polskie, nie byli karani za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe, posiadają co najmniej wykształcenie średnie lub średnie branżowe, zdolność fizyczną i psychiczną do służby w uzbrojonej formacji oraz dają rękojmię zachowania tajemnicy służbowej.
Nabór jest dwuetapowy:
I etap, to formalności związane z osobistym złożeniem wymaganych dokumentów i zaświadczeń, wstępną rozmową kwalifikacyjna, badaniami psychologicznymi i badaniami psychofizjologicznymi,
II etap obejmuje z kolei egzamin w jednym z ośrodków szkolenia straży granicznej (w Lubaniu, Koszalinie lub Kętrzynie), składający się z testu pisemnego z wiedzy ogólnej, ze znajomości języka obcego, sprawności fizycznej oraz rozmowy kwalifikacyjnej.
Szczegółowe zasady i tryb rekrutacji znajdują się na stronie: www.bieszczadzki.strazgraniczna.pl Praca w BiOSG/funkcjonariusze”