Podsumowanie ekologicznych lekcji w województwie podkarpackim
PODKARPACKIE. Sukcesem zakończyła się pierwsza edycja Podkarpackiego Programu Edukacji Ekologicznej Dzieci i Młodzieży "Zdrowo jem - zdrowo żyję”. To unikatowy projekt w skali kraju.
Ekologiczne odbywały sie m.in. w piekarni Adama Bały. Fot. Adam Cyło
Czytaj też http://gospodarkapodkarpacka.pl/news/view/1334/trwaja-ekologiczne-lekcj
Program realizowała Podkarpacka Izba Rolnictwa Ekologicznego. Jak mówi mówi Marian Wójtowicz, prezes PIRE, edukacja ekologiczna śniła nam się po nocach.
– Wiadomo było, ze kiedyś musi się rozpocząć - dodaje.
Początki edukacji ekologicznej to seminaria organizowane podczas targów Ekogala. Potem dotacja z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Pozwoliła ona na zorganizowanie zajęć dla 4 tysięcy dzieci, a także na wyjazdy do gospodarstw i przetwórni produkujących sposobami ekologicznymi. Kolejna dotacja z Urzędu Marszałkowskiego pozwoliła na udział w lekcjach kolejnych 2,8 tys. uczniów.
Zajęcia prowadzone były nie tylko przez nauczycieli, ale również przez fachowców - dietetyków czy lekarzy. Uczniowie mieli też okazję zobaczyć jak pracuje rolnik, jak wyrabia się żywność, np. jak powstaje chleb.
- Myślę, że teraz młodzi ludzie inaczej postrzegają wieś i pracę rolnika – mówi Alina Becla, rolnik ekologiczny z Handzlówki. To u niej m.in. gościli młodzi ludzie.
Jak się okazuje podobne projekty nie były realizowane nigdzie indziej w Polsce. Inne regiony są na etapie pisania petycji i próśb do Ministerstwa Edukacji Narodowej. Natomiast w województwie podkarpackim też jest jeszcze niemało do zrobienia.
- Takie zespoły muszą powstać także w innych miastach – mówi Zygmunt Radek, wiceprezes PIRE. – Chcemy te ż zwiększyć ilość zajęć w gospodarstwach.
ac