Powiat Rzeszowski - siła inwestycji
Preferencyjne pożyczki między innymi na poprawę efektywności energetycznej
Marek Kuchciński, kandydat do Parlamentu Europejskiego
Daniel Obajtek - kandydat do Parlamentu Europejskiego

Rodzice protestują przeciwko łączeniu szkół i przedszkoli

Opublikowano: 2016-03-06 02:12:14, przez: admin, w kategorii: Samorządy

RZESZÓW.

Fot. Pixabay/CC0

Fot. Pixabay/CC0

 

W czasie ferii zimowych dyrektorom przedszkoli został przedstawiony projekt utworzenia w Rzeszowie zespołów szkolno - przedszkolnych (trzy lub cztery przedszkola połączone z jedną szkołą). Pomysł podyktowany jest poszukiwaniem przez miasto oszczędności.

Dyrektorzy przedszkoli nie poparli projektu. O opinię poprosili Rady Pedagogiczne. Te ostatnie jeszcze nie zajęły stanowiska w sprawie. W piątek (tj. 4 marca 2016) odbyło się zebranie przewodniczących przedszkolnych Rad Rodziców. w Rzeszowie. Uczestnicy jednogłośnie zdecydowali się podjąć akcję protestacyjną.

- Jesteśmy oburzeni pomysłem radnych dot. powołania zespołów szkolno-przedszkolnych, jak i próbą wprowadzenia go w życie za naszymi plecami - mówi Paulina Matuch.

Krajowe Dni Pola 2024 - duża impreza rolnicza w Boguchwale

O pomyśle rządzących i związanych z nim zmianami rodzice dowiedzieli się dopiero w ubiegłym tygodniu.

- Jesteśmy nieszanowani, miasto tworzy sobie uchwały poza naszymi plecami. O wszystkim dowiadujemy się w trakcie trwania naboru do przedszkoli, czyli w momencie, gdy rodzice stoją przed ogromnym dylematem wyboru „drugiego domu” dla dziecka. Jak w warunkach niepewnej sytuacji przedszkoli można decydować się na konkretną placówkę, nie znając jutra? - pyta Marcin Kapustka.

Rodzice uważają, że zmiana będzie miała negatywne skutki dla placówek. Przystąpienie do zespołu zrzeszającego cztery czy pięć jednostek stanowi różnicę. Pod znakiem zapytania stoją nie tylko finanse, ale i sposób dalszego podziału obowiązków pomiędzy dyrektora i wicedyrektorów.

- Nie zgadzamy się, aby po kompletnie niefortunnej reformie dot. powołania gimnazjów (która też miała być tylko kwestią zmiany budynku), po źle przeprowadzonej reformie dot. puszczania do szkół 6-latków (z której nowy rząd się wycofuje) teraz przeprowadzano eksperymenty na jeszcze młodszych, czyli przedszkolakach. Każda z poprzednio wprowadzonych przez rządzących zmianą z perspektywy czasu okazywała się, delikatnie mówiąc, "nieprzemyślaną decyzją" a ich negatywne skutki odczuwamy na co dzień do dzisiaj. Nie można nam wmawiać, że dla przedszkola nie ma znaczenia czy samodzielnie podejmuje decyzje, czy nie. Bycie „pod skrzydłami” oznacza w tym wypadku „podcięcie skrzydeł” księgowym i dyrektorom. W teorii niby nowe zespoły mają zająć się jedynie konsolidacją obsługi ekonomiczno-administracyjnej. Nikt nie zagwarantował jednak, że w praktyce nie będzie to także przejęcie władzy nad sprawami dydaktyczno-wychowawczo-opiekuńczymi. Nie życzymy sobie powołania takich zespołów i chcemy, aby radni mieli tego pełną świadomość - podsumowała Agnieszka Bijak.

W poniedziałek i wtorek w rzeszowskich przedszkolach będą zbierane podpisy pod pismem protestacyjnym. Rodzice mają zamiar udać się z nim w środę do prezydenta Tadeusza Ferenca, aby prosić go o wsparcie w tej sprawie. Tłumaczą, że bardzo zależy im na merytorycznej rozmowie.

 

 

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij