Powiat Rzeszowski - siła inwestycji
Preferencyjne pożyczki między innymi na poprawę efektywności energetycznej

Kto wejdzie do senatu z Rzeszowa?

Opublikowano: 2015-08-21 12:51:35, przez: admin, w kategorii: Polityka

RZESZÓW. Gra toczy się nie tylko o mandat senatorski.

Prezydent Tadeusz Ferenc. Fot. Tadeusz Poźniak

Prezydent Tadeusz Ferenc. Fot. Tadeusz Poźniak

 

W okręgu rzeszowskim kandydatem Prawa i Sprawiedliwości i Zjednoczonej Prawicy do senatu ma być Kazimierz Jaworski. Startować ma jako reprezentant Polski Razem czyli partii Jarosława Gowina. Te kandydatura – jak mówią członkowie Polski Razem – zapisana jest w umowie koalicyjnej między obydwiema partiami. Jednak politycy i samorządowcy Prawa i Sprawiedliwości nie są pozytywnie ustosunkowani do obecnego senatora. Jako oficjalne powody podawane są np. odejście z klubu PiS (najpierw do Solidarnej Polski, a potem po Polski Razem – przyp. red.), czy też ogólna niechęć do dzielenia się przewidywanym zwycięstwem z „przystawkami” - jak nazywa się koalicjantów.

Dlatego pojawił się pomysł na wystawienie pozornie niezależnego, ale bardziej pisowskiego kandydata. Ma nim być Waldemar Szumny, wiceprzewodniczący Rady Miasta Rzeszowa.

Sytuację dodatkowo komplikuje (albo według niektórych ułatwia – o czym za chwilę) zgłoszony przez prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca zamiar startowania w wyborach do senatu. Tadeusz Ferenc startował do senatu w 2011 roku. O mandat walczył m.in. ze Zdzisławem Gawlikiem (kandydatem Platformy Obywatelskiej, wiceministrem skarbu i profesorem prawa na rzeszowskich uczelniach) oraz z Kazimierzem Jaworskim. Mandat zdobył ten ostatni, choć wynik prezydenta nie był niski.

Wtedy jeden ze współpracowników Jaworskiego, napisał po jego zwycięstwie na Facebooku, o „pokazaniu wała k...om z PiS”, którzy woleliby zwycięstwo Tadeusza Ferenca.

Tym razem Platforma Obywatelska nie wystawia własnego kandydata, ale popiera prezydenta. Ewentualny drugi kandydat prawicy zapewne odebrałby głosy Jaworskiemu, co pozytywnie wpłynęłoby na wynik Ferenca. Wygrana Tadeusza Ferenca i objęcia przez niego mandatu oznaczałoby nowe wybory na prezydenta Rzeszowa. Prawo i Sprawiedliwość liczy, że to kandydat tej partii (Wojciech Buczak lub ewentualnie Jerzy Cypryś) miałby poważne szanse na zajęcia fotela rzeszowskiego ratusza.

A jak nieoficjalnie przyznają działacze PiS, ten cel jest ważniejszy niż uzyskanie miejsca w senacie.

Kandydatem Polskiego Stronnictwa Ludowego ma być Stanisław Bartman, rolnik Kraczkowej, a także radny wojewódzki oraz prezes Podkarpackiej Izby Rolniczej. Uważa się, że będzie walczył o ten sam elektorat, co Kazimierz Jaworski - i to mimo, że PSL (konkretnie lider stronnictwa Jan Bury) jest przeciwne temu, by PiS zdobył fotel prezydenta Rzeszowa.

 

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij