Czy państwo traci na wspólnych przejazdach?
W ostatnich w mediach dyskutuje się o interpelacji podkarpackiego posła Zbigniewa Chmielowca, skierowana do Ministerstwa Finansów. Poseł stwierdzał, m.in. że wspólne przejazdy, przyczyniają się do zmniejszenia obrotów państwowych przewoźników, w tym PKP.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości zwrócił uwagę na niekorzystny wpływ platform do umawiania się na wspólne przejazdy na kondycję finansową PKP.
– Kursy na niektóre kierunki ogłaszane są na platformie co kilka minut. W tej sytuacji firma staje się istotną konkurencją dla PKP i innych państwowych przewoźników, co będzie miało znaczący wpływ na kondycję finansową tych spółek. […] problemy dla budżetu będą wynikały z sytuacji, w której wirtualna konkurencja nieobciążona podatkami wyprze z rynku firmy działające na nim od lat, płacące ZUS, PIT i CIT […] – zauważa poseł Chmielowiec w interpelacji.
Kontrowersyjne jest pytanie, które pada w ostatnim punkcie interpelacji. Zdaniem posła PiS Ministerstwo powinno podjąć kroki zmierzające do zmniejszenia strat finansowych państwowych przewoźników. Jego zdaniem do szarej strefy przejść może 2-3% udziału w polskim rynku.
Odpowiedź Ministerstwa Finansów na zadane pytanie jest wymijająca.
- Ministerstwo Finansów na nie dysponuje danymi dotyczącymi udziału w polskim rynku usług oferowanych za pośrednictwem witryn internetowych wspomnianych w interpelacji – czytamy w odpowiedzi Ministerstwa.
MF zleciło jednak urzędowi kontroli skarbowej rozpoznanie rynku usług elektronicznych wymienionych w interpelacji. Analizie ma podlegać spełnianie obowiązku podatkowego przez użytkowników rozwiązań do wspólnych przejazdów
– Same firmy, które dostarczają tych rozwiązań spełniają obowiązek podatkowy. Nie ma natomiast podstaw, aby nakładać podatek dochodowy na ich użytkowników. – mówi Adam Tychmanowicz, twórca aplikacji do wspólnych przejazdów, Yanosik AutoStop. – Polską gospodarką rządzi wolny rynek, zakładający konkurencyjność towarów i usług. Rozwiązania umożliwiające wspólne przejazdy stanowią poniekąd konkurencję dla PKP, z tą różnicą, że osoby, które z nich korzystają nie osiągają z nich zysku. To dwie różne bajki.
Wspólne przejazdy opierają się – w założeniu - na działaniu społeczności osób podróżujących, dzielącej koszty przejazdów, bez osiągania zysku. Celem aplikacji czy platform umożliwiających takie przejazdy jest ograniczenie kosztów podróży zarówno dla kierowców jak i pasażerów. Z kolei poseł wyjaśniał, że w interpelacji wyraźnie chodziło mu o osoby, które ze wspólnych przejazdów uczyniły źródło nieopodatkowanego dochodu.