Powiat Rzeszowski - siła inwestycji
Preferencyjne pożyczki między innymi na poprawę efektywności energetycznej

Krzysztof Prendecki kandydatem na prezydenta Rzeszowa

Opublikowano: 2014-09-15 12:11:05, przez: admin, w kategorii: Polityka

RZESZÓW. Kongres Nowej Prawicy ma swojego kandydata.

Krzysztof Prendecki

Krzysztof Prendecki

 

Krzysztof Prendecki ma 39 lat. Jest doktorem socjologii, pracuje na Politechnice Rzeszowskiej na Wydziale Zarządzania. Doktorat obronił u profesora Antoniego Jarosza, pracował przez pewien czas w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Jarosławiu. Jest autorem m.in. książek publicystyczno-eseistycznych „Kuracja wiedzą” oraz „Kibice i okolice”.

- Jestem kandydatem niezależnym, zwolennikiem zdrowego rozsądku i myśli wolnościowej – mówi Krzysztof Prendecki. - Nie należę do KNP,, ale jestem sympatykiem jego programu.

Kandydat omówił swój program. Głównym hasłem ma być „Rzeszów stolica niskich podatków”, także niskich podatki za nieruchomości. Jest przeciwnikeim zadłużania miasta, budowania inwestycji, które nie będą służyć rozwojowi miasta (tzw. "misiów", jak fontanna, okrągła kładka). Opowiada się za prywatyzacją miejskich spółek i likwidacją straży miejskiej.

Zdaniem występującego na konferencji Krzysztofa Mazura, zabobonem jest twierdzenie, że w Rzeszowie prezydentem może być tylko Tadeusz Ferenc

- Inne miasta też się rozwijają – mówił Krzysztof Mazur.

Dodał, że KNP chce pokazać, że rosnące zadłużenie miasta będzie problemem dla następnego prezydenta.

Staramy się wystawiać kandydatów pod marką Kongresu Nowej Prawicy – mówi Ireneusz Dzieszko, jeden z liderów partii w regionie. - Jesteśmy na etapie zamykania do sejmiku i miast i gmin. Mamy kandydata w Rzeszowie i listę do sejmiku. Będą też kandydaci w kilku dużych miastach i kilka gmin. Nasi sympatycy kandydować będą też z lokalnych komitetów.

Program Krzysztofa Prendeckiego:

1. Rzeszów – „Stolica niskich podatków”.

Bezwzględna obniżka wszystkich podatków lokalnych o 50 procent. Mieszkańcy sami powinni decy-dować o swoich finansach, a nie urzędnik. Niskie podatki chętniej zapłacą ci, którzy dotychczas ich unikali a firmy z sąsiednich gmin będą zainteresowane przeniesieniem działalności gospodarczej do Rzeszowa. Więcej przedsiębiorców to nowe miejsca pracy.

2. Misie w lasach, a nie w miastach.

Za inwestycyjne „misie” - dziękujemy. Tak, tylko dla przemyślanych inwestycji w infrastrukturę. Okrągła kładka i fontanna w zupełności wystarczą. Kolejka nadziemna w Rzeszowie tylko po podli-czeniu kosztów utrzymania.

3. Ograniczmy zadłużanie miasta Rzeszowa .

Nie chcemy aby nasze dzieci i wnuki spłacałaby nasze długi. Nie dla nas budżet skonstruowany w myśl zasady: „Po nas choćby potop”.

4. Profesjonalne zarządzanie.

Biurokracja nie da się lubić. Jeden wiceprezydent w zupełności wystarczy. Potrzebny jest przegląd poszczególnych wydziałów pod kątem rzeczywistego zatrudnienia.

5. Straż miejska do likwidacji.

Darmozjady w mundurach irytują i kosztują. Niejedna gmina ma już za sobą pozbycie się prześladowców kierowców. Straż w mieście - tylko pożarna.

6. Całkowita prywatyzacja spółek i zakładów komunalnych miast i gmin.

Firmy prywatne będą tańsze, a to korzyść dla kieszeni mieszkańców.

7. Audyt „socjal – polityki”.

Dość udawania, że się pomaga. Rzeczywista wędka a nie ryba. Aktywizacja, a nie bierni ludzie.

8. Transport miejski - prawdziwie przyjazny dla kierowców i rowerzystów.

Stop buspasom. „Tak” dla prywatnej komunikacji miejskiej.

9.„Nie” dla planowanej płatnej strefy parkowania w Rzeszowie.

Jest to jedno z kryteriów rewitalizacji miast i ich centrów. Nie dajmy się im wyludniać. „Tak” dla budowy parkingów wielopoziomowych i Rzeszowskiego Centrum Komunikacyjnego.

10. Promocja miasta tylko na najwyższym poziomie.

Jest jeszcze wiele do zrobienia, by pokazać, że na ścianie wschodniej jest miasto, w którym na co dzień nie przemykają ciągniki o pojemności dwa czterysta.

11. Sprzeciw wobec niszczenia przestrzeni miejskiej Rzeszowa.

Walczmy z kiczem, wszechobecnymi pastelami i szpecącymi reklamami. Dość chaosu urbanistycznego. Konieczne jest odmulenie zalewu i podział bulwarów na strefę głośną (z barami, kawiarniami) i cichą. Tak dla parku wodnego z prawdziwego zdarzenia, zbudowanego przez prywatnego inwestora.

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij