Spada kurs złotego – 8 sierpnia 2014
Bieżący tydzień na rynkach finansowych upłynął w atmosferze globalnego umocnienia dolara amerykańskiego oraz osłabienia złotówki.
Pierwsze ciekawe ruchy pojawiły się we wtorek, kiedy to na rynek napłynęły odczyty usługowych indeksów PMI dla najważniejszych gospodarek. Najważniejsze dla złotego były publikacje z Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, strefy euro oraz USA. Zapewne niektórzy zdziwią się dlaczego z Hiszpanii, ale o tym za chwilę. Największy wpływ na notowanie EUR/PLN miał właśnie finalny odczyt indeksu PMI dla hiszpańskiego sektora usługowego. Jak podał Markit Economics, wskaźnik ten wyniósł w lipcu 56,2 pkt i okazał się wyższy od rynkowego konsensusu (54 pkt). Te dane silnie wpłynęły na wspólną walutę, a pośrednio na notowania EUR/PLN, który poszybował na północ. Również lepszy odczyt usługowego PMI z Wielkiej Brytanii wsparł trend wzrostowy funta wobec złotego (GBP/PLN). Ten dzień był ciężki dla złotego. Para USD/PLN również wzbijała się na coraz wyższe poziomy, głównie dzięki zbliżonemu do konsensusu odczytowi usługowego PMI oraz znacznie epszego od prognoz usługowego indeksu ISM. Indeks ten podobnie jak PMI obrazuje zmiany aktywności sektora usługowego w USA. W lipcu wskaźnik ten wynióśł 58,7 pkt. wobec oczekiwań 56,1 pkt.
Środa wskazała długo nie oglądane poziomy na USD/PLN, GBP/PLN oraz EUR/USD
Od dłuższego czasu wspieraliśmy prowzrostowe spojrzenie na pary walutowe ze złotym. Na początku bieżącego tygodnia podkreślaliśmy, że do piątku EUR/PLN ma szansę sięgnąć 4,20, a USD/PLN 3,15. Prognozy te sprawdziły się już w środę i mimo skorygowania pod koniec dnia trend wzrostowy został zachowany do dziś. W środę za euro płacono 4,2156, a za franka 3,4675. Kurs USD/PLN osiągnął w środę maksimum na 3,1600 i tym samym był najwyżej od września 2013. GBP/PLN również w środę odnotował tygodniowe maksimum na 5,3160, a tym samym był najwyżej od września 2012. W tym miejscu warto również wspomnieć o naważniejszej parze walutowej, jaką jest EUR/USD. Kurs tej pary doszedł w środę do poziomu 1,3333 i tym samym był najniżej od 8 listopada 2013.
Draghi najważniejszy w czwartek
Czwartek pozostał w cieniu posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego, który pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Decyzja taka była jak najbardziej oczekiwana przez inwestorów. W tym dniu złoty ponownie tracił na wartości. Jednak nie sama decyzja była najważniejsza. Inwestorzy tak naprawdę oczekiwali na konferencję po posiedzeniu ECB i na sugestie odnośnie dalszych planów ECB. konferencja nie przyniosła żadnych istotnych przełomów. Draghi potrzymał słowa, że ECB jest gotowe użyć "dodatkowych środków" jeśli perspektywa inflacyjna będzie tego wymagać. EURUSD tylko na chwilę się umocnił, po czym poddał się dalszej przecenie.
Piątkowy poranek najgorszy dla frankowych kredytobiorców
W piątek kurs euro wobec złotego doszedł dziś do poziomu 4,2250 i tym samym był najwyżej od 18 marca 2014. Natomiast kurs franka sięgnął 3,4830 i był najwyżej od 17 marca 2014. Takie zachowanie złotego w relacji do franka nie wnosi optymizmu u kredytobiorców, gdyż biorąc pod uwagę długoterminowe zachowanie się tej pary możemy być świadkami początku silniejszego ruchu wzrostowego.
Nowy tydzień na horyzoncie
Kolejny tydzień będzie krótszy dla polskich inwestorów z uwagi na piątkowe święto. Można pokusić się o stwierdzenie, że na parach ze złotym tak naprawdę coś zacznie się dziać dopiero we wtorek, gdyż poniedziałkowy brak publikacji makroekonomicznych może spowalniać ruchy na rynku. W środę poznamy zestawienie obrotów z zagranicą oraz wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych, czyli inflację CPI. W czwartek GUS przedstawi wstępne dane o PKB za II kwartał, a NBP opublikuje wskaźniki inflacji bazowej. Handlujący na parach ze złotym powinni również zwrócić uwagę na poniższe dane, które odnoszą się do najważniejszych gospodarek i które pośrednio mogą wpływać na złotego.
Analiza Techniczna
Euro do złotego
Umacniający dolar nie pozostał bez wpływu na polskiego złotego. Para walutowa EUR/PLN, która się charakteryzują się dosyć dużą ujemną korelacją z EUR/USD, zareagowała mocnym ruchem w górę. Kurs po wybiciu się z trójkąta symetrycznego w okolicach 4,1475 mocno ruszył na północ. Kolejne poziomy oporu w okolicach 4,17 i 4,18 zatrzymały kurs tylko na chwile, mimo że nieco wyżej przebiegała linia trendu wzrostowego. W najbliższym czasie kurs może zawędrować nawet w okolice 4,25.
Dolar do złotego
Na parze USD/PLN chwilowa korekta. Kurs po dodarciu do silnego oporu w okolicach 3,15 chwilowo skierował się w dół. W najbliższym czasie możemy obserwować konsolidację na tym poziomie. Jednak dalsze osłabianie się polskiego złotego jest jednak dosyć prawdopodobne, ze względu na umacniającego się dolara do większości par walutowych. Nie wykluczone, że w najbliższym czasie notowania dolara wzrosną nawet do 3,20.
Euro do dolara
Piątkowe odreagowania na eurodolarze. Po raz kolejny obserwujemy odreagowanie w piątek po tygodniu spadków na parze EUR/USD. Dolar po przebiciu ważnego wsparcia 1,35 konsekwentnie zmierza na południe. Najbliższy ważny poziom oporu znajduje się w okolicach ,33. Prognoza, o której wcześniej wspominaliśmy, to poziom 1,30. Na pewno pro-wzrostowemu scenariuszowi sprzyja luźna polityka ECB. W czwartek bank centralny Strefy Euro pozostawił główną stopę na dotychczasowym poziomie 0,15%. Jednak taka decyzja była oczekiwana przez inwestorów.
Krzysztof Koza
Analityk rynku towarowego i kapitałowego Admiral Markets
Bartosz Zawadzki
Specjalista ds. rynków finansowych Admiral Markets