Nowa Prawica o „Wakacjach z duchami”: „tylko śmiecie w kabarecie”
RZESZÓW, PRZEMYŚL. Partia Janusza Korwina Mikke krytykuje sposób promocji unijnych programów.
Od lewej ireneusz Dzieszko i Błażej Wilk
Dziś w Przemyślu odbędą się „Wakacje z duchami” - impreza kabaretowa, a następnie koncert Budki Suflera – wszystko jest finansowane przez samorząd województwa w ramach promocji Regionalnego Programu Operacyjnego. Wcześniej jednak ma odbyć się marsz upamiętniający ofiar rzezi wołyńskiej – tego dnia przypada bowiem rocznica napadu na 99 polskich wsi i osad na Wołyniu dokonanych przez Ukraińską Powstańczą Armię w 1943.
Ireneusz Dzieszko Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikke uważa, że gdyby podobne wydarzenie miało miejsce w czasach rządów Platformy Obywatelskiej, to ze strony polityków Prawa i Sprawiedliwości pojawiły by się słowa „zdrada” i „prowokacja”. Przypomniał też, że ponad rok temu ówczesny senator Władysław Ortyl był współinicjatorem ustanowienie 11 lipca Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian.
- To tak jakby robić koncert rockowy z okazji rocznicy zamordowania rodziny Ulmów w Markowej (zabitej przez Niemców za ukrywanie Żydów – przyp red.) - – ocenia Ireneusz Dzieszko. - Po raz kolejny okazuje się, że nie ma różnicy między Prawem i Sprawiedliwością a Platformą
Zdaniem Błażeja Wilka z przemyskich struktur Nowej Prawicy, inicjatywa to naigrywanie się z ofiar.
- W czasie wojny było hasło „Tylko świnie siedzą kinie, a co bogatsze w teatrze”. Teraz można powiedzieć „Tylko śmieci w kabarecie” - puentował Ireneusz Dzieszko.