Współwłaściciel i wiceprezes Hawe zostali zatrzymani
RZESZÓW, WARSZAWA. Przedsiębiorcy zaangażowani w budowę sieci szerokopasmowego internetu trafili do aresztu w związku z aferą podsłuchową.
Fot. GPW
W śledztwie dotyczącym nagrań i podsłuchów opublikowanych przez tygodnik Wprost zatrzymanych zostało kilka osób. Wśród nich są Marek Falenta i Krzysztof Rybka.
Marek Falenta jest głównym udziałowcem giełdowej spółki Hawe SA., zaś Krzysztof Rybka jest wiceprezesem tej spółki oraz członkiem zarządu firmy Otwarte Regionalne Sieci Szerokopasmowe sp. z o.o., (Hawe razem z innymi podmiotami posiada udziały w ORSS). Ta ostatnia firma realizuje projekt sieci szerokopasmowej Polski Wschodniej, także na Podkarpaciu (zaprojektowanie, budowa, utrzymaniu oraz zaoferowanie usług z wykorzystaniem infrastruktury teleinformatycznej).
- Zarząd informuje, że zgodnie z jego wiedzą, zatrzymanie wiceprezesa zarządu nie ma związku z jego działalnością w spółkach z Grupy Kapitałowej Hawe oraz pełnionymi przez niego funkcjami w organach tych spółek – czytamy w komunikacie spółki. - Ww. zdarzenie nie ma wpływu na zarządzanie i działalność operacyjną spółek GK Hawe. Zarząd zachowuje prawo do reprezentowania spółki w pełnym zakresie.
I dalej „W związku z informacjami dotyczącymi domniemanego udziału jednego z akcjonariuszy w tak zwanej "aferze taśmowej", zarząd informuje akcjonariuszy, że wymieniany w mediach akcjonariusz nie zasiada w żadnych organach spółek należących do Grupy Kapitałowej Hawe i nie ma bezpośredniego wpływu na ich bieżącą działalność.”
Sprawie przyglądają się w Urzędzie Marszałkowskim.
- Marszałek Władysław Ortyl wie o tej sprawie – mówi Tomasz Leyko. rzecznik Urzędu Marszałkowskiego. - Zatrzymanie właściciela nie powoduje, że spółka przestanie działać.