Powiat Rzeszowski - siła inwestycji
Preferencyjne pożyczki między innymi na poprawę efektywności energetycznej

Będzie sesja nadzwyczajna sejmiku województwa podkarpackiego?

Opublikowano: 2014-05-14 13:56:54, przez: admin, w kategorii: Polityka

PODKARPACKIE. Trwa zbieranie podpisów. Marszałek prawdopodobnie nie pojedzie na targi lotnicze do Berlina.

Od lewej Sławomir Miklicz, Bronisław Tofil i Mariusz Kawa.

Od lewej Sławomir Miklicz, Bronisław Tofil i Mariusz Kawa.

 

Szefowie opozycyjnych klubów w sejmiku poinformowali dziś, że podjęli inicjatywę zwołania sesji nadzwyczajnej.

- Zbójeckim prawem opozycji jest domagać się wyjaśnień, a koalicja nie pozwoliłaby na to na sesji zwyczajnej – mówi Bogusław Tofil, szef klubu Sojusz Lewicy Demokratycznej. - Chcemy zapytać o Instytut Teologiczno-Pastoralny, o finansowanie klasztoru Bernardynów w Leżajsku.

Sławomir Miklicz, szef klubu Platformy Obywatelskiej przypomniał, że ustawa o samorządzie województwa stanowi, że zarząd województwa składa się z pięciu członków, a nie może liczyć „do pięciu członków”.

- Będziemy pytać jak może zarząd funkcjonować w takim składzie – dodał radny PO.

Do zwołania sesji konieczne są podpisy jednej czwartej składu sejmiku czyli 9 radnych. Podpisy mogą zostać zebrane dziś (środa) lub jutro (czwartek). Oznacza to, iż sesja odbędzie się 20 lub 21 maja – przewodniczący ma obowiązek jej zwołania.

W dniach 19-21 maja delegacja Urzędu Marszałkowskiego miała brać udział w targach ILA Berlin Air Show. W tej sytuacji zapewne marszałek ani radni na wyjazd nie zdecydują się.

Odwolanie na sesji nadzwyczajnej?

- Gdyby marszałek chciał odwołać wicemarszałka na sesji nadzwyczajnej, to jako wnioskodawcy zgodzimy się na to – zapowiedział Sławomir Miklicz.

Jego zdaniem zmiana zarządu nie jest możliwa ze względów proceduralnych (pół roku przed wyborami samorządowymi), ale na kolejnych sesjach może dość do zmian w prezydium sejmiku.

- Będzie ono odzwierciedlać skład sejmiku, może też odwołani zostaną przewodniczący komisji, którzy się nie sprawdzili – dodał radny Miklicz.

Mariusz Kawa z Polskiego Stronnictwa Ludowego uważa, że ostatnie wydarzenia, to powtórzenie sytuacji, która już się zdarzyła,

- Przejęto władzę a teraz trwa zjadanie przystawek - mówił. - To wyplucie przeżutej gumy.

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij