Komitet na rzecz frekwencji w wyborach nie powstanie
PODKARPACKIE. Większość komitetów nie było zainteresowanych udziałem.
Od lwej Justyna Skalska i Marta Niewczas (Twój Ruch-Europa Plus), Marek Rząsa (PO) i Józef Twardowski (PSL). Fot. Adam Cyło
Platforma Obywatelska zaproponował wszystkich innym partiom, które wystawiły kandydatów do Parlamentu Europejskiego powołanie na Podkarpaciu honorowego komitetu na rzecz frekwencji w wyborach.
Pozytywnie odpowiedziały tylko dwie partie czyli Twój Ruch Europa Plus i Polskie Stronnictwo Ludowe. W tej sytuacji komitet nie powstanie
- Dla mnie to zupełnie niezrozumiałe, miał być ponad polityczny organ, zachęcający do udziału w wyborach – mówił posel Marek Rząsa, szef kampanii PO w województwie podkarpackim.
Dziś dostaliśmy odpowiedź Kongresu Nowej Prawicy, który odciął się od tego oraz Polski Razem.
Pismo od „gowinowców” Marek Rząsa określił jako kuriozalne,
- Zorganizowanie politycznego spotkania w Wielkim Tygodniu jest dla Polski Razem Jarosława Gowina nie do przyjęcia – pisał Stanisław Kruczek, koordynator PR JG na Podkarpaciu. - Ponadto pomysł zapraszania do takiego działania politycznego księży biskupów jest wysoce niestosowne.
Zdaniem Józefa Twardowskiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego, wszelkie działania, które doprowadzą do tego, ze frekwencja będzie większa są dobre.
- Ilość mandatów nie jest sztywno przypisana do okręgu, zależy od frekwencji. Mieszkańcom powinno na niej zależeć – komentował Józef Twardowski. - Może jednak komuś na tej frekwencji nie zależy.
Marek Rząsa zapowiada, że PO nadal będziemy profrekwencyjne działania prowadzić, a jeśli PiS znajdzie formułę na udział wszystkich komitetów, to jego weźmie w niej udział.
- Propozycję może wysunąć nie tylko PiS, ale także jakakolwiek inna partia – uzupełniła Marta Niewczas z Twojego Ruchu – Europy Plus.
ac