Rynek ekologicznej żywności będzie w Polsce rósł
Statystyczny Polak wydaje tylko cztery euro rocznie na żywność ekologiczną. Niemiec przeznacza na ten cel 86 euro, a Duńczyk – prawie dwa razy więcej.
Spożycie ekologicznej żywności jest w Polsce ok. 15 razy mniejsze niż w krajach Europy Zachodniej i pięć razy mniejsze niż np. w Czechach. Zdaniem dystrybutorów ekoproduktów wynika to głównie z niskiej świadomości społecznej. Jednak według nich branża zdrowego żywienia ma duży potencjał wzrostu.
– Na tle krajów Europy Zachodniej wypadamy, niestety, bardzo słabo – mówi Sławomir Chłoń, prezes spółki Organic Farma Zdrowia. – Spożycie produktów ekologicznych w tej chwili w Europie Zachodniej wynosi 3-4 proc. ogółu żywności, a w Polsce – 0,2 proc., czyli 15 razy mniej. .
Dysproporcje widać przede wszystkim w wydatkach na zdrową żywność. Sławomir Chłoń podaje, że statystyczny Polak wydaje na żywność ekologiczną 4 euro. To 21 razy mniej niż Niemiec i 40 razy mniej niż Duńczyk. Zdaniem prezesa spółki Organic Farma Zdrowia sytuacja ta wynika z wciąż niskiej świadomości Polaków.
– Polacy nie uświadamiają sobie jeszcze, że zdrowe odżywianie jest absolutną podstawą – mówi Sławomir Chłoń. – Coraz chętniej chodzą do fitness klubów, jeżdżą na rowerach, na nartach, biegają i uprawiają innego rodzaju sporty. To fantastyczna sprawa, jednak trzeba mieć świadomość, że sport, nawet uprawiany pięć razy w tygodniu, nie pomoże nam, jeśli będziemy się źle odżywiać. Dopiero połączenie ruchu i dobrego odżywiania sprawi, że będziemy mogli mówić o zdrowym stylu życia – dodaje prezes.
Jednak sytuacja w ostatnich latach znacznie się poprawiła. Co ważniejsze, perspektywy dla rynku są bardzo optymistyczne.
– Różnice między Polską a Zachodem pokazują nam, jak daleko w tyle się znajdujemy, ale z drugiej strony dowodzą też, że jesteśmy w branży, która będzie musiała rosnąć – twierdzi prezes. – Przykładem mogą być Czesi, u których spożycie żywności ekologicznej wzrosło już do 1 proc. ogółu żywności.
Newseria Biznes