Powiat Rzeszowski - siła inwestycji

Ile zapłacimy za polski węgiel

Opublikowano: 2023-09-10 16:15:20, przez: admin, w kategorii: Opinie

Polska stała się importerem energii. Nie jesteśmy już konkurencyjni, gdy polska energetyka wykorzystuje bardzo drogi, krajowy węgiel. Zapasy niechcianego surowca są coraz większe, a jednak zimą może zabraknąć węgla dla gospodarstw domowych.

Fot. Pixabay/CC0

Fot. Pixabay/CC0

 

Ceny energii elektrycznej na rynku hurtowym osiągnęły już poziom o 20% wyższy niż np. w Niemczech.

Jest to spowodowane cenami uprawnień do emisji CO2 i cenami samego węgla.

- Polskie kopalnie sprzedają polskim elektrowniom węgiel po 700 zł za tonę, ale po przeliczeniu na kaloryczność węgla w obrocie międzynarodowym okazuje się, że jest to 800 zł za tonę – mówi Bartłomiej Derski, ekspert WysokieNapiecie.pl. – Jednocześnie importowany z innych kontynentów węgiel o takiej samej kaloryczności kosztuje nawet jedynie 500 zł.

Niemieckie elektrownie produkują energię znacznie taniej, ponieważ wykorzystują importowany węgiel, znacznie tańszy od polskiego.

Kupujemy coraz więcej prądu, także z Niemiec. Jednocześnie spalamy coraz mniej krajowego surowca.

Zwały węgla przy kopalniach i elektrowniach rosną bardzo szybko i ponownie wypełniamy centralny magazyn w Wielkopolsce.

- Jednak zimą może zabraknąć węgla opałowego dla gospodarstw domowych korzystających z pieców starej generacji, w których wykorzystywany jest węgiel w dużych bryłach, a takiego w Polsce za wiele nie ma – komentuje ekspert WysokieNapiecie.pl. – To jednocześnie jest towar, którym na świecie nie za bardzo się handluje, ponieważ na świecie nikt na taką skalę jak Polska nie ogrzewa swych domów węglem.

 MarketNews24 

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij