Budowa Centrum Przesiadkowego w Jarosławiu nie ma szczęścia

Fot. turystyka.jaroslaw.pl

Bo do ogłoszonego przetargu stanęły cztery firmy. Jedna z nich zmieściła się nawet w limicie kosztów, jaki założyło sobie miasto (282 900 zł). Była to warszawska spółka Akint, która zaoferowała cenę - 230 010 zł. Pozostałe oferty były już znacznie droższe: An Archi Group z Gliwic - 552 270 zł, Allplan z Bydgoszczy - 650 424 zł oraz Saneccy z Krakowa aż 1 036 890 zł.

Niestety, 2 marca miasto zmuszone zostało do unieważnienia postępowania. Jak napisała w uzasadnieniu komisja przetargowa: „Zamawiający unieważnia postępowanie (…) ze względu na wystąpienie istotnej okoliczności powodującej, że prowadzenie postępowania nie leży w interesie publicznym. Zamawiający nie posiada praw majątkowych budynku, którego dotyczy projekt. Przedłużające się rozmowy w temacie pozyskania praw majątkowych nie pozwalają Zamawiającemu na kontynuowanie postępowania”.

Jarosławskie Centrum Przesiadkowe ma być zlokalizowane tuż przy dworcach PKP i PKS. Na jego potrzeby planowano zaadaptować również budynek starego dworca PKP. Po przebudowie i modernizacji miałyby tam znaleźć swoje siedziby również inne miejskie instytucje, takie jak np. Informatyczne Centrum Zarządzania Miastem, Punkt Pozyskiwania i Obsługi Inwestora, Straż Miejska, centrum monitoringu i oczywiście MZK.

Dla tego ostatniego zarezerwowane mają być niektóre pomieszczenia na parterze i na I piętrze budynku, m.in. pokoje zarządu i księgowości, ale także dyspozytora, recepcja, pomieszczenia pracowników obsługi, pokój do odpoczynku czy jadalnia.

Centrum Przesiadkowe ma jednak dysponować również własnym zapleczem technicznym. Inwestycja obejmować ma więc także budowę budynku warsztatowego. Ma się tam odbywać bieżące serwisowanie i naprawy autobusów.

Oczywiście, docelowo sporo ma się zmienić, jeśli chodzi o cały układ komunikacyjny. Tu miasto prowadzi odrębne postępowanie („zaprojektuj i wybuduj”). Niestety póki co bez sukcesów. Chodzi m.in. o budowę „(...) wiaty z zielonym dachem nad centrum przesiadkowym, budową ładowarki dla elektrobusów z podłączeniem pantografowym oraz kablowym”. Pozostałe prace mają dotyczyć wykonania stanowisk przejazdowych, dojść, parkingów, nowego zjazdu z ul. Juliusza Słowackiego. Plus zadbanie o zieleń, w tym nowe nasadzenia. Docelowo powstać ma 5 zatok dla autobusów, z czego w ostatniej zatoce zlokalizowany będzie pantograf dla elektrobusów. Swoją lokalizację zmienić ma również postój dla taksówek.