Powiat Rzeszowski - siła inwestycji

W Rzeszowie nie będzie oprysku na komary

Opublikowano: 2021-07-24 21:58:02, przez: admin, w kategorii: Samorządy

RZESZÓW. Decyzja prezydenta Konrada Fijołka, podjąłem po konsultacjach z mieszkańcami oraz po rozmowach z ekspertami.

Fot. Pixabay/CC0

Fot. Pixabay/CC0

 

W piątek w rzeszowskim Urban Lab zorganizowane zostało spotkanie dyskusyjne poświęcone temu w jakim sposób stosowanie oprysku na komary wpływa na przyrodę. W spotkaniu wzięli udział dr hab. Łukasz Łuczaj, botanik, kierownik Zakładu Botaniki Uniwersytetu Rzeszowskiego, Mirosław Ruszała ze Stowarzyszenie Ekoskop, dr Sławomir Stec z Instytutu Polityki Energetycznej im. Ignacego Łukasiewicza i równocześnie z Politechniki Rzeszowskiej, ekspert Smart City oraz przedstawiciele Zarządu Zieleni Miejskiej, Wydziału Ochrony Środowiska i Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych.

- Swoje decyzje chcę podejmować po konsultacjach z mieszkańcami i po zapoznaniu się z opinią ekspertów. Forma konsultacji będzie jeszcze dopracowywana, na razie w przypadku tematu oprysków na komary zapytaliśmy mieszkańców o zdanie na Facebooku. Zapoznałem się z wynikami tej mini sondy i przede wszystkim z komentarzami zamieszczonymi pod naszym postem. Komentarze były jednoznaczne – prawie wszystkie przeciw stosowaniu oprysków. Dziś natomiast chcę poznać opinię ekspertów – mówił na wstępie piątkowego spotkania prezydent Fijołek.

W sprawie stosowania oprysków na komary eksperci mieli jasne stanowisko: wszyscy byli przeciw.

- Z czego wynika chęć odkomarzania? Z nieświadomości tego, że nasze działanie, które podejmujemy, ma wpływ nie tylko na to co usuwamy. Nie ma selektywnych środków na komary. Każdy środek na komary zabija wszystkie owady – koniki polne, mrówki, muszki, osy, pszczoły… Wszystkie owady bez wyjątku. Opisując obrazowo – stosując taki oprysk to tak jakby z miotaczem ognia przejść przez trawnik. Dodatkowo środki stosowane do oprysku dostają się do wody i oczywiście mają negatywny wpływ na organizmy wodne – mówił Łukasz Łuczaj.

- Od oprysków trzeba odejść przede wszystkim ze względu na negatywny wpływ, jaki stosowanie takich środków chemicznych ma na środowisko naturalne. Ponadto nie ma dostępnych danych ilościowych dotyczących skuteczności tego typu działań jak opryski na komary – mówił dr Sławomir Stec. Podobną opinię zaprezentował Mirosław Ruszała.

W tej sytuacji prezydent zapowiedział, że nie będzie w Rzeszowie chemicznego odkomarzania. Będą za to inne metody walki z komarami, m.in. jerzyki. Sporo budek dla tych ptaków, które mogą dziennie zjeść nawet 20 tys. komarów, jest już w mieście. W przyszłym roku pojawią się kolejne.

- Myślimy m.in. także o roślinach, które odstraszają komary – mówi prezydent Fijołek.

 

  .

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij