Życzenia starosty rzeszowskiego Marka Sitarza z okazji Wielkanocy
Życzenia Waldemara Szumnego z okazji Wielkanocy
Adam Dziedzic - kandydat na prezydenta Rzeszowa
Maria Fajger - kandydatka do sejmiku województwa podkarpackiego

Ile trzeba pracować, by kupić mieszkanie? Polska na tle Europy

Opublikowano: 2020-01-13 08:23:38, przez: admin, w kategorii: Biznes

Prawie 5 lat w Brukseli i bez mała 44 lata w Monako – średnio tyle trzeba pracować i przy tym odkładać wszystkie pieniądze, aby kupić 50-metrowe mieszkanie – wynika z szacunków HRE Investments opartych o dane portalu numbeo. Polska z wynikiem niższym niż 9 lat wypada na tle europejskim przyzwoicie. Średnia europejska jest o ponad 5 miesięcy dłuższa.

Fot. Pixabay/CC0

Fot. Pixabay/CC0

 

8 lat 10 miesięcy i 6 dni – aż tak długo należałoby w Warszawie odkładać każdą zarobioną złotówkę, aby kupić na własność 50-metrowe mieszkanie poza centrum stolicy – wynika z szacunków HRE Investments. Pod uwagę wzięliśmy przy tym przeciętne wynagrodzenia netto i średnie ceny płacone za metr kwadratowy mieszkania poza centrum miasta, które na bieżąco aktualizuje portal numbeo. Z jego wyliczeń wynika, że w Polsce za metr poza centrum stolicy trzeba już płacić prawie 9 tysięcy złotych, a przeciętna pensja netto wynosi w Warszawie ponad 4,2 tys. zł miesięcznie.

 

5 miesięcy krócej

 

Wynik nie jest mimo wszystko imponujący, choć porównując się do europejskiej średniej możemy mieć powody do zadowolenia. Statystycznie rzecz ujmując na starym kontynencie wartość 50-metrowego „M” poza centrum stolicy odpowiada bowiem równowartości ponad 9-letniej średniej pensji. Wynik ten jest o 5 miesięcy wyższy niż nadwiślański - wynika z szacunków HRE Investments.

 

W 15 krajach jest gorzej

 

Ponadto w zestawieniu znaleźć możemy aż 15 europejskich stolic, gdzie dojście do własności zajmuje dłużej niż w Polsce. I choć jest to nikłe pocieszenie, to spójrzmy na przypadek skrajny. Chcąc kupić na własność 50 metrów mieszkania poza ścisłym centrum Monako trzeba by pracować za monakijską średnią płacę aż 43 lata i 6 miesięcy. Wynik szokujący tak jak i szokująca jest tam cena metra kwadratowego własnego "M". Jak bowiem szacuje portal numbeo za metr kwadratowy w ścisłym centrum trzeba zapłacić równowartość 234 tys. złotych. To tyle, co za kawalerkę w dużych polskich miastach. Poza ścisłym centrum za metr przyjdzie zapłacić co prawda o około 60 tysięcy mniej, ale wciąż mówimy o cenach skromnych nieruchomości idących w miliony złotych.

 

Są to potężne kwoty nawet dla osób pracujących w Monako i zarabiających tamtejszą średnią (równowartość 16,7 tys. zł netto). Dlaczego więc ceny nieruchomości są tam aż tak wysokie? Monako jest synonimem bogactwa i luksusu, a oliwy do ognia dodają bardzo ograniczona powierzchnia tego państwa oraz fakt, że jest to raj podatkowy przyciągający najbogatszych ludzi świata.

 

Ze względu na wysokie ceny dłużej niż w Polsce do własności przyjdzie także dochodzić w Wiedniu, Pradze, Londynie czy Paryżu. Sztuka ta zajmie w tych miastach od ponad 9 do nawet bez mała 16 lat.

 

Bruksela szokuje kosztami

 

Z drugiej strony nie brakuje też przykładów, w których dojście do własności powinno być łatwiejsze niż w Polsce. Co więcej, w tym gronie znajdziemy aż 24 stolice europejskie. Są to między innymi Rzym, Amsterdam, Oslo, Berlin, Ryga czy Zurych.

 

Ciekawym przykładem jest Kijów. Tam 50-metrowe mieszkanie poza centrum odpowiada równowartości 6,5-rocznej średniej kijowskiej pensji. W tym wypadku dobitnie widać jednak ułomność średniej jako miary statystycznej. O co chodzi? Trzeba pamiętać, że na Ukrainie mamy do czynienia z potężnym rozwarstwieniem społecznym. Chodzi o to że najlepiej zarabiający bardzo wyraźnie zawyżają przeciętną płacę. I tak podczas gdy minimalne wynagrodzenie na Ukrainie wynosi obecnie około 750 złotych brutto, to średnia kijowska netto jest około 3 razy wyższa, bo sięga wg numbeo kwoty 2,2 tys. złotych.

 

Jak długo trzeba zarabiać na mieszkanie w stolicach europejskich

Lokalizacja

Cena zakupu m kw. mieszkania

Przeciętne wynagrodzenie netto

Ile lat trzeba zarabiać na 50 m kw. poza centrum

w centrum

poza centrum

Islandia, Reykjavik

18 871 zł

14 091 zł

12 507 zł

4,7

Belgia, Bruksela

13 750 zł

10 912 zł

9 663 zł

4,7

Szwajcaria, Zurych

47 564 zł

31 342 zł

23 962 zł

5,4

Łotwa, Ryga

7 819 zł

4 815 zł

3 434 zł

5,8

Bułgaria, Sofia

6 665 zł

4 493 zł

2 995 zł

6,3

Dania, Kopenhaga

26 147 zł

18 052 zł

11 848 zł

6,3

Estonia, Tallinn

11 195 zł

7 686 zł

5 035 zł

6,4

Kosowo, Prisztina

4 755 zł

3 168 zł

2 044 zł

6,5

Ukraina, Kijów

7 066 zł

3 439 zł

2 199 zł

6,5

Irlandia, Dublin

23 225 zł

17 537 zł

10 728 zł

6,8

Rumunia, Bukareszt

7 555 zł

4 621 zł

2 781 zł

6,9

Niemcy, Berlin

25 602 zł

16 181 zł

9 691 zł

7,0

Finlandia, Helsinki

31 442 zł

17 167 zł

10 137 zł

7,1

Malta, Valletta

17 229 zł

8 296 zł

4 548 zł

7,6

Litwa, Wilno

11 612 zł

7 188 zł

3 874 zł

7,7

Luksemburg, Luksemburg

39 655 zł

27 702 zł

14 851 zł

7,8

Hiszpania, Madryt

22 400 zł

12 699 zł

6 781 zł

7,8

Norwegia, Oslo

35 240 zł

23 794 zł

12 616 zł

7,9

Holandia, Amsterdam

32 697 zł

Życzenia posłanki Ewy Leniart z okazji Wielkanocy
Ryszard Wisz kandydat do Rady Powiatu Rzeszowskiego

21 093 zł

11 095 zł

7,9

Włochy, Rzym

27 596 zł

12 355 zł

6 201 zł

8,3

Bośnia i Hercegowina, Sarajewo

7 210 zł

4 242 zł

2 077 zł

8,5

Mołdawia, Kiszyniów

3 851 zł

2 509 zł

1 197 zł

8,7

Chorwacja, Zagrzeb

11 479 zł

8 020 zł

3 824 zł

8,7

Szwecja, Sztokholm

37 536 zł

22 222 zł

10 548 zł

8,8

Polska, Warszawa

13 726 zł

8 954 zł

4 216 zł

8,8

Czarnogóra, Podgorica

5 690 zł

4 411 zł

2 068 zł

8,9

Albania, Tirana

7 029 zł

3 088 zł

1 441 zł

8,9

Słowacja, Bratysława

13 266 zł

9 803 zł

4 532 zł

9,0

Grecja, Ateny

8 037 zł

7 405 zł

3 353 zł

9,2

Austria, Wiedeń

27 880 zł

17 864 zł

8 085 zł

9,2

Słowenia, Lublana

15 134 zł

10 965 zł

4 901 zł

9,3

Macedonia, Skopje

5 209 zł

3 767 zł

1 672 zł

9,4

Białoruś, Mińsk

6 394 zł

4 492 zł

1 824 zł

10,3

Węgry, Budapeszt

12 425 zł

8 094 zł

3 251 zł

10,4

Portugalia, Lizbona

18 033 zł

10 175 zł

3 875 zł

10,9

Czechy, Praga

21 009 zł

14 515 zł

5 058 zł

12,0

Wielka Brytania, Londyn

64 949 zł

35 022 zł

11 739 zł

12,4

Serbia, Belgrad

10 523 zł

5 705 zł

1 884 zł

12,6

Francja, Paryż

47 897 zł

35 245 zł

9 440 zł

15,6

Monako, Monako

233 976 zł

174 419 zł

16 697 zł

43,5

Opracowanie HRE Investments na podstawie danych numbeo.com

 

W Polsce nierówności płacowe są znacznie niższe. Płaca minimalna wynosi u nas 2,6 tys. zł brutto, a średnia warszawska netto nie jest nawet dwa razy wyższa (4,2 tys. zł). W efekcie łatwo można zaryzykować stwierdzenie, że relatywnie niewielki odsetek mieszkańców Ukrainy inkasuje co miesiąc równowartość tamtejszej średniej płacy, a przeważająca większość dysponuje niższym dochodem.

 

Bruksela odstrasza kosztami

 

Skrajnymi przykładami są ponadto Bruksela i Reykjavik. W miastach tych wynagrodzenia są znacznie wyższe niż w Warszawie, a ceny nieruchomości niekoniecznie. W efekcie cena 50-metrowego lokum poza centrum odpowiada sumie mniej niż 5-letnich zarobków.

 

Dlaczego jednak w Brukseli ceny mieszkań są relatywnie atrakcyjne? Możliwym wytłumaczeniem mogą być koszty transakcyjne. W Belgii, kupując mieszkanie na własność, trzeba się przygotować na wydatek rzędu od kilkunastu do ponad 20% wyższy niż sama cena mieszkania. Dodatkowe koszty transakcyjne są więc kilka razy wyższe niż w Polsce. To właśnie wysokie belgijskie podatki związane z nabyciem mogą zniechęcać do zakupu czy wręcz utrudniać zakup nieruchomości, co przekłada się wprost na ceny mieszkań.

 

Islandia zniechęca trudami życia

 

Życzenia senatora Józefa Jodłowskiego z okazji Wielkiej Nocy
Życzenia od posła Bogdana Rzońcy z okazji Wielkanocy

Na Islandii sytuacja wygląda inaczej. Nie tylko nie mamy do czynienia z nienaturalnie wysokimi kosztami przeprowadzenia transakcji, ale są one jednymi z najniższych w Europie. Do tego zarobki ludności są dość wysokie - przekraczają równowartość 12 tys. złotych miesięcznie. Mimo tego metr poza centrum Reykjaviku kosztuje równowartość 14 tys. zł. Jeśli do tego dodamy potężny napływ turystów, którzy w ostatnich latach odkryli uroki tej wulkanicznej wyspy, to fakt, że ceny nieruchomości położone na niej wciąż pozostają relatywnie niskie (w odniesieniu do zarobków) może być zaskakujący.

Tu wytłumaczenia możemy jednak szukać we wspomnianych urokach wyspy. Te co prawda bardzo przyjemnie się ogląda zwiedzając podczas krótkich wyjazdów, ale już dla lokalnych stałych mieszkańców codzienne życie może być mniej urokliwe za sprawą pogody, nierzadko nieprzejezdnych dróg, erupcji wulkanów, aktywności sejsmicznej czy zjawiska nocy i dnia polarnego. To bez wątpienia skutecznie ogranicza popyt na zakup nieruchomości na własność.

 

Więcej o: mieszkania

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij