Zakopał żywego psa. Odpowie za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem
W piątek (19 lipca 2019 r.) do Prokuratury Rejonowej w Kolbuszowej został doprowadzony 55-latek, który jest podejrzany o zakopanie żywcem w lesie swojego psa.
Podejrzany przed kolbuszowską prokuraturą. Fot. policja
Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Podczas przesłuchania nie przyznał się. Prokurator wystąpił do sądu o jego tymczasowe aresztowanie.
W środę w lesie w Hucie Komorowskiej spacerowicz usłyszał skomlenie i piski dochodzące spod ziemi. Jak się okazało był to zakopany, żywy pies.
55-letniego mieszkańca gminy Majdan Królewski, podejrzanego o zakopanie żywcem psa w lesie, kolbuszowscy policjanci zatrzymali w czwartek rano dzięki pomocy mieszkańców i internautów. 55-latek został osadzony w policyjnym areszcie. Mimo wczesnej pory miał 2,5 promila alkoholu w organiźmie. Stwierdził że to jego pies. Miał zakopać go, bo myślał zwierzę zginęło potrącone przez auto.
Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Nie przyznał się do zarzucanego mu czynu, złożył wyjaśnienia i podał inne okoliczności tego zdarzenia, które wymagają dalszej weryfikacji.
Trwają czynności w tej sprawie. Prokurator skierował do sądu wniosek o zastosowanie wobec 55-latka środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu.