Fot. WOT

W sumie nie ma się co dziwić. Jak się uczyć i podpatrywać, to tych którzy już od lat rozwijają w swoich krajach wojska terytorialne. Ostatnio polskie dowództwo WOT zawarło np. porozumienie z Litwinami. Plan zakłada, że poszczególnym naszym brygadom obrony terytorialnej przypisane będą bliźniacze jednostki z innych krajów.

Podkarpaccy terytorialni nie trafili znowu tak źle, bo na Estońską Ligę Obrony a ta ma już wieloletnie doświadczenie oraz udział w dużych i ważnych międzynarodowych ćwiczeniach. Fakt, trochę daleko, ale…

Od dwóch lat estońską formację podgląda także polskie dowództwo WOT. Jak jeszcze w ubiegłym roku zapowiadał w wywiadzie dla polski-zbrojnej.pl płk. Marek Oliwkowski, szef Oddziału Ćwiczeń i Szkolenia Dowództw z Dowództwa WOT, w tym roku do Estonii na wspólne ćwiczenia powinny pojechać pododdziały 3 Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej.

Czyli? Koniec z poligonem w Nowej Dębie! Czas na Estonię!