Krzysztof Zieliński

Jednym z adresatów maila z prośbą o przesłanie własnych propozycji był Krzysztof Zieliński, dziennikarz kulinarny od dekady zajmujący się „tropieniem” podkarpackich smaków i gastro tradycji naszego regionu, a także juror szeregu konkursów oraz twórca Szlaku Kulinarnego Podkarpackie Smaki.

- Pomysł bardzo dobry, tym bardziej, że nie jest to tylko kodyfikacja tradycyjnych metod lub przepisów polskiej kuchni, zebranie w jedną całość bogactwa jej potraw. Moim zdaniem to także chęć uporządkowania tego obszaru, który pozwoli na wsparcie naszej narodowej tożsamości. Ta „Biblia” polskiej kuchni będzie miała za zadanie także popularyzację polskiej żywności na świecie - mówi Zieliński. – I nie dziwmy się temu. Tak jak Włosi kręcą nosem na utożsamianie ich kuchni z pizzą, tak już chyba nastał czas, aby pokazać cudzoziemcom, że nie tylko pierogi są tak dobre nad Wisłą.

Zdaniem pomysłodawców „Kanon kuchni polskiej - Polskie dziedzictwo kulinarne” będzie także pomocny dla szefów kuchni czy uczniów szkół gastronomicznych, dla których może stanowić swoisty podręczników polskiej tradycji kulinarnej.

- Przygotowałem listę 28 propozycji. Nie mogło na tej liście zabraknąć podkarpackich proziaków, ale jest i miejsce na amoniaczki, baniankę, bulwioka, dwa rodzaje gołąbków oraz gomółki. Jest także trójca dań rusińskich: fuczki, hreczanyki i stolniki, podobnie jak i kolbuszowska kapusta ziemniaczana. Z dań mięsnych to – moje ulubione - kiełbasianka w weku i studzienina. A z zup wyśmienita serwatczanka i zupa „dziad z babą”. Sięgnąłem po tradycję plebejską w tworzeniu listy, bo wydaje mi się ona najbardziej prawdziwa i oryginalne w naszym regionie – wylicza Krzysztof Zieliński.

W to działanie czyli własną propozycję potraw może włączyć się każdy. Wystarczy do 15 grudnia br. przesyłać ich listę na adres: sekretariat.pj@minrol.gov.pl. Propozycje te zostaną przeanalizowane i ocenione przez powołany w tym celu zespół. Kolejnym etapem projektu będzie przygotowywanie samych przepisów kulinarnych.