Trwa zabezpieczanie zabytkowej baszty w Węgierce
PRUCHNIK. Prace powinny zakończyć się do końca listopada.
Wykonawcą jest firma z Tyniowic. Wartość prac to niespełna 208 tys. zł. Większość to środki własne gminy. 80 tys. zł stanowi dofinansowanie od Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Do końca listopada wykonane zostaną: podmurowanie ścian, wykonanie opasek żelbetowych, wykonanie gzymsu (wieńca) i wykonanie zadaszenia zabezpieczającego.
Baszta (fachowo baszteja) to część ruin dawnego zamku basztejowego w Węgierce (siedziba Rozborskich, Pruchnickich i Odrowąż-Pieniążków XVI-XVII w). To właśnie za Pieniążków zamek został rozbudowany. Kolejni właściciele to Siemianowscy, Józefowi Rosnowscy, Morscy, Dzieduszyccy, Szembekowie i już w XX wieku Mycielscy.
Baszta posiada grube kamienno-ceglane mury a jej średnica przekracza 13 metrów. Zamek spłonął w XVIII w. Od tego czasu popadał z ruinę.
Basteje były dwie, do dziś ostała się jedna i resztki innych budowli. Od wielu lat obiekt wymagał remontu, grożąc zawaleniem.