RZESZÓW. Krótki briefing zaaranżowano dziś w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości.
Od lewej Jarosław Gowin i Wojciech Buczak
Wicepremier oczywiście przypomniał od razu, że z Podkarpaciem jest mocno związany. Pochodzi w końcu z Jasła. I już w latach jego młodości Rzeszów był miastem niezwykle ważnym. Od 1989 roku miasto, pod rządami kolejnych prezydentów, rozwija się wręcz wzorcowo. Innymi słowy, reforma samorządowa jest tą reformą, która niewątpliwie się udała.
Ale… No właśnie. Rząd i zjednoczona prawica dostrzegają potrzebę nowego, świeżego spojrzenia. A takie ma zapewnić m.in. Wojciech Buczak, jako prezydent Rzeszowa.
- Człowiek o ogromnym doświadczeniu, zarówno zawodowym, społecznym i politycznym - mówił dziś Jarosław Gowin - Pan poseł odznacza się taką rzadką cechą… Jest człowiekiem, który szuka porozumienia ponad podziałami. Jestem przekonany, że w taki właśnie sposób będzie sprawował urząd prezydenta Rzeszowa. Nie poprzez autorytarnie narzucane decyzje, tylko w dialogu z mieszkańcami.
Gowin miał się o tym przekonać, wielokrotnie rozmawiając z Wojciechem Buczakiem o rozwoju rzeszowskich uczelni. Wicepremier chciałby bowiem, aby Rzeszów stał się jeszcze mocniejszym ośrodkiem akademickim.
- To wymaga współpracy między rządem a władzami samorządowymi. Muszę się przyznać, że tej współpracy, mnie jako ministrowi nauki, w ostatnich latach brakowało - kontynuował Jarosław Gowin.
Tu podał przykład fiaska swoich rozmów z obecnymi władzami Rzeszowa, w sprawie stworzenia szpitala uniwersyteckiego, co pomogłoby w rozwoju prestiżowego kierunku lekarskiego na Uniwersytecie Rzeszowskim.
Wicepremier raz jeszcze powrócił do osoby posła Buczaka.
- Jest osobą, która znakomicie rozumie mechanizmy gospodarcze. Wie, w jaki sposób stworzyć warunki korzystne dla przemysłu, czy szerzej - gospodarki.