Wyniki sprzedaży detalicznej w maju 2018 r.
Po sporym kwietniowym obniżeniu się tempa wzrostu, w maju sprzedaż detaliczna wróciła do zwyżkowej tendencji, obserwowanej już od kilku lat, ale jej dynamika nie była jednak tak wysoka, jak w pierwszych trzech miesiącach roku.
Fot. Pixabay/CC0
W maju sprzedaż detaliczna wzrosła w porównaniu do maja ubiegłego roku o 7,6 proc., a eliminując wpływ inflacji, wzrost wyniósł 6,1 proc. To wynik umiarkowanie dobry, ale w połączeniu z dość słabym kwietniowym, każe spodziewać się nieco mniejszego wsparcia dla dynamiki PKB ze strony konsumpcji prywatnej, której tempo wzrostu zmniejszyło się już zresztą w pierwszym kwartale 2018 r. do 4,8 proc., z 5 proc., zanotowanych w ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku.
Licząc w cenach stałych (korygujących wpływ inflacji), w maju najsilniejszy, sięgający 9,6 proc. wzrost odnotowano w przypadku paliw, co związane było z pewnością ze wzmożonymi wyjazdami, typowo „majówkowymi”. W cenach bieżących, uwzględniających podwyżki na stacjach benzynowych, na zakup paliw wydaliśmy w maju aż 18,9 proc. więcej niż w maju ubiegłego roku, co odzwierciedla skalę wzrostu cen na stacjach benzynowych. Spory, wynoszący 8,8 proc. był wzrost zakupów farmaceutyków i kosmetyków, a na odzież i obuwie wydaliśmy 8,6 proc. więcej niż rok wcześniej. Niemal na szarym końcu pod względem dynamiki, znalazły się w maju wydatki na żywność, które zwiększyły się jedynie o 2,8 proc. oraz zakup samochodów i motocykli, zwyżkująca tylko o 3,3 proc. Co ciekawe, w tej ostatniej kategorii, licząc w cenach bieżących sprzedaż zmniejszyła się o 0,9 proc., co wskazuje że auta w maju potaniały lub kupowane były tańsze modele.
Roman Przasnyski, główny analityk Gerda Broker