Podkarpackie szpitale wychodzą na prostą

Od lewej Stanisław Kruczek i Władysław Ortyl

Rzeczywiście jest się czym chwalić i z czego cieszyć. Od wielu lat podkarpackie szpitale były pod kreską. I to jaką! Strata finansowa szpitali na koniec 2014 r. wyniosła 14,5 mln zł. Rok później było to już 29 mln a w 2016 aż 42 mln zl. Tymczasem wstępne wyniki finansowe szpitali wojewódzkich za rok 2017 wskazują, ze strata za rok ubiegły wyniesie 426 tys. zł.

Oczywiście nie wzięło się to znikąd. Na taki wynik złożyły się m.in. konsekwentne działania zarządu województwa, który doprowadził np. do konsolidacji szpitali w Rzeszowie i Przemyślu (Kliniczny Szpital Wojewódzki nr 1 połączono z podkarpackim Centrum Chorób Płuc w Rzeszowie oraz Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu z tamtejszym Szpitalem Wojewódzkim OLK). Pozwoliło to m.in. obniżyć koszty funkcjonowania tych placówek i zwiększyć potencjał wcześniej dublujących się oddziałów.

Jak mówi Stanisław Kruczek, wicemarszałek województwa, zajmujący się służbą zdrowia, pomógł również rządowy program stworzenia sieci szpitali. Wzrosły dzięki temu ich przychody. W 2017 r. łączna wartość kontraktów wojewódzkich szpitali z NFZ wyniosła 995 mln zł. To o prawie 103 mln zł więcej niż rok wcześniej.

W urzędzie marszałkowski się cieszą, ale jak mówi marszałek Ortyl, starają się też robić wszystko, aby wyniki te ich nie uśpiły. Stąd właśnie ambitne plany na kilka najbliższych lat. Kliniczny Szpital Wojewódzki nr 2 ma np. zostać rozbudowany o nowy pawilon. Planowane jest w nim uruchomienie Podkarpackiego Centrum Zdrowia Dziecka. Inwestycja ma kosztować ok. 100 mln zł. Pawilon miałby zostać oddany do użytku w 2022 -23 r.

Podkarpackie Centrum Zdrowia Dziecka ma być przedsięwzięciem szpitala, Uniwersytetu Rzeszowskiego i Uzdrowiska Rymanów Zdrój.

O sytuacji podkarpackich szpitali i planach na przyszłość ma debatować w najbliższy poniedziałek Sejmik województwa.